Niedawno Nikola Grbić podał szeroki skład reprezentacji Polski siatkarzy na Siatkarską Ligę Narodów. W składzie zabrakło kilku kluczowych do tej pory zawodników. Na liście znalazł się natomiast Bartosz Kurek, który swoim doświadczeniem będzie miał się dzielić z młodymi kadrowiczami. – Po prostu czuję, że jeszcze mogę coś dać na boisku od siebie i mam nadzieję, że to zrobię w te wakacje – przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Bartosz Kurek – dotychczasowy kapitan Polaków.
Odświeżenie
Za polską reprezentacją bardzo trudny i zwieńczony wicemistrzostwem olimpijskim sezon. Nic więc dziwnego, że rozpoczynając kolejny olimpijski cykl czteroletni szkoleniowiec Biało-czerwonych stara się patrzeć perspektywicznie i dał też odpocząć mocno eksploatowanym w ostatnich latach zawodnikom. Temat gry w barwach narodowych w sezonie 2025 Grbić odłożył po igrzyskach na później. Zdawał sobie bowiem sprawę, jak mocno ostatni rok odbił się na jego podopiecznych. Bartosz Kurek – kapitan polskiej kadry przyznał Edycie Kowalczyk, że od razu po paryskim turnieju sam nie wiedział co dalej z kadrą. Tym bardziej, że wcześniej powoli też wspominał o zakończeniu reprezentacyjnej kariery.
— Jeżeli o mnie chodzi, to gdyby trener oczekiwał deklaracji z mojej strony zaraz po Paryżu, to by jej nie dostał. Nie wiedziałem, co przyniesie ten sezon i jak będzie wyglądał. A wyszło, jak wyszło – przyznał w Przeglądzie Sportowym Onet Bartosz Kurek. Finalnie atakujący jest na liście Grbicia i z pewnością będzie ogromną wartością dodaną w tym odmłodzonym i odświeżonym składzie. Jego doświadczenie boiskowe i autorytet jakim się cieszy może pozytywnie wpłynąć na zespół.
Jest trochę grania
Przypomnijmy, w tym sezonie polską reprezentację czekają występy w kilku imprezach. Biało-czerwoni zagrają w Siatkarskiej Lidze Narodów (turnieje w Chinach, USA i Polsce oraz ewentualny turniej finałowy w Chinach na przełomie lipca i sierpnia) oraz mistrzostwa świata we wrześniu na Filipinach. Czy w którymś z turniejów wystąpi Bartosz Kurek? Nie wiadomo. Choć atakujący powoli myśli o zawieszeniu kadrowych butów na kołek, wcale nie chce rezygnować już teraz. Ma chrapkę na granie z orzełkiem na piersi.
— Trudno wskazać taki konkretny moment. Często na ten temat rozmawiam z moją żoną i z ludźmi, których opinia jest dla mnie ważna. Po prostu czuję, że jeszcze mogę coś dać na boisku od siebie i mam nadzieję, że to zrobię w te wakacje – podkreślił Kurek w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. — To już od trenera zależy, czy bardziej będę pomocny kadrze w kwadracie dla rezerwowych, czy na boisku. Taka jest nasza robota, żeby akceptować te wybory selekcjonera – zauważył Kurek.
Atakujący miał pecha na początku tego sezonu PlusLigi i przez uraz oka nie grał długi czas. Teraz oddaje w dwójnasób. Forma wystrzeliła i Kurek jest kluczowym zawodnikiem ZAKSY prowadząc ją do kolejnych zwycięstw.