Reprezentacja Polski po latach porażek przełamała klątwę ćwierćfinału igrzysk olimpijskich. Polacy pokonali Słoweńców i zameldowali się w półfinale. – Chcieliśmy grać jak najlepiej od samego początku. Nie był to nasz idealny turniej. Dopiero teraz zaczynamy. Wierzę, że od kolejnego spotkania zagramy jeszcze lepiej – zapowiedział w rozmowie na antenie Eurosportu Bartosz Kurek, kapitan reprezentacji Polski. Teraz biało-czerwoni czekają na rywala w kolejnej fazie rozgrywek. Mecz ze zwycięzcą spotkania Brazylia – USA odbędzie się 7 sierpnia.
Koniec klątwy
Polacy wygrali kluczowy mecz podczas igrzysk olimpijskich. Od 2008 roku biało-czerwoni nie potrafili przejść ćwierćfinału. W Paryżu w końcu się to udało. Rozmowę z Kacprem Merkiem i Andrzejem Wroną na antenie Eurosportu Bartosz Kurek zaczął od symbolicznego odrzucenia klątwy ćwierćfinału. – Dobra, dopiero zaczęliśmy, jeszcze dwa mecze, oby te najważniejsze – tonował radość kapitan reprezentacji Polski.
𝐖𝐘𝐏𝐀𝐃 klątwo‼
Symboliczny moment z Bartoszem Kurkiem w roli głównej 😄#TeamPL #HomeOfTheOlympics #Paris2024 #gangłysego @merkacper @AndrzejWronaKra pic.twitter.com/OChZDX4582
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 5, 2024
Polacy we wszystkich turniejach siatkarskich poza igrzyskami olimpijskimi regularnie są w czołówce. Mimo bycia faworytem do walki o medale dotychczas biało-czerwoni kończyli rywalizację na miejscach 5-8 z bardzo dużym niedosytem. – Wszystko, co nas kosztowało to czas od Tokio, od Rio, od Londynu. To nas kosztowało. Te kilkadziesiąt lat. To nas kosztowało. W poniedziałek to była przyjemność. Z tymi gośćmi to jest zawsze przyjemność – zaznaczył Bartosz Kurek.
Kapitan zapowiedział: Dopiero teraz zaczynamy
Po ostatniej piłce ćwierćfinałów Polacy wpadli w szał radości. Kapitan reprezentacji Polski upadł na boisko i zaczął płakać. Łzy widać było w oczach również innych siatkarzy. – Szczerze byłem w takim stanie, że nie do końca wiedziałem, co się dzieje. Dopiero jak ta piłka upadła i wiedziałem, że leci kilometr od bloku, to… Po prostu za dużo emocji było we mnie – wspomniał tamten moment atakujący.
Reprezentacja Polski w fazie grupowej nie zaprezentowała się z dobrej strony. Wygrała co prawda z Egiptem, ale w kolejnym meczu miała problem z pokonaniem Brazylijczyków. Ten mecz udało się zwyciężyć dopiero po tie-breaku. Na zakończenie tej części rozgrywek Polacy wyraźnie przegrali z Włochami. W poniedziałek szczególnie kapitan reprezentacji zaprezentował się w znacznie lepszy sposób. Zapytany o to, czy ta forma była zaplanowana na ćwierćfinał atakujący rozwiał wątpliwości. – W żadnym wypadku. Chcieliśmy grać jak najlepiej od samego początku. Nie był to nasz idealny turniej. Dopiero teraz zaczynamy. Wierzę, że od kolejnego spotkania zagramy jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że coś uda nam się tu zamieszać wśród faworytów – zakończył Bartosz Kurek.
Zobacz również:
Mocne wzruszenie Grbicia: Wiem, jak oni czują ten turniej
źródło: Eurosport