Liga japońska swoje rozgrywki wznowi dopiero pod koniec roku. W miniony weekend rozegrano bowiem spotkania o Puchar Cesarza. Prestiżowy turniej odbywa się co roku w grudniu. Zarówno Wolf Doga Nagoya jak i Tokio Great Bears wygrały ćwierćfinałowe starcia, a to oznacza, że zarówno Norbert Huber, jak i Bartosz Kurek za tydzień zagrają w strefie medalowej Pucharu Cesarza.
Sensacja w ćwierćfinale
Pucharu Cesarza z poprzedniego sezonu nie obroni Suntory Sunbirds. Rok temu to właśnie ekipa z Aleksandrem Śliwką w składzie triumfowała w rozgrwkach. Ich pogromcą w ćwierćfinale turnieju okazał się Voleas Hokkaido, który wygrał 3:1. Suntory do samego końca walczyło chociaż o tie-breaka, jednak przegrało na przewagi czwartą partię 27:29.
Jak burza
Świetnie radzą sobie zespoły z Polakami w składzie. Bartosz Kurek i jego Tokio Great Bears najpierw odprawiło z kwitkiem zespół z Fukuoki 3:0. W ćwierćfinale, także bez straty seta, tokijska drużyna pokonała Hiroszima Thunders 3:0, w żadnej partii nie pozwalając rywalom na zdobycie chociażby 20 oczek.
Odrobinę trudniejsze pojedynki rozegrał Wolf Dogs Nagoya. Najpierw bez straty seta pokonał Tochigi Reve, również w ćwierćfinale triumfował 3:0, jednak dwie pierwsze partie rozstrzygały się różnicą dwóch oczek, druga dopiero po długiej grze na przewagi 32:30.
Dopiero ewentualny polski finał
W półfinale drużyna Bartosza Kurka zagra z pogromcami Suntory Sunbirds – Vorreas Hokkaido. Wolfdogs zmierzą się z JTEKT Stings. Jeśli więc polskie drużyny spotkają się po dwóch stronach siatki, to dopiero w bezpośredniej walce o medale. Pojedynki w strefie medalowej odbędą się 20 i 21 grudnia.
Pary półfinałowe Pucharu Cesarza
| 20 grudnia | Wolfdogs Nagoya | JTEKT STINGS Aichi |
| 20 grudnia | Tokyo Great Bears | Voleas Hokkaido |









