Polacy tegoroczny Memoriał Huberta Jerzego Wagnera rozpoczęli od wygranej 3:0 z Iranem. W ich grze widać progres w porównaniu do pierwszego spotkania sparingowego, które rozegrali kilka dni temu. – Zagraliśmy lepiej i myślę, że to dobry znak, że forma się szykuje. Myślę, że cały czas jesteśmy na dobrej drodze i mam nadzieję, że ta droga zaprowadzi nas do jakiegoś fajnego sukcesu – powiedział po wygranej kapitan polskiej kadry Bartosz Kurek.
Reprezentacja Polski bez straty seta pokonała Iran i pokazała się z dobrej strony. – Zagraliśmy lepiej i myślę, że to dobry znak, że forma się szykuje. Myślę, że cały czas jesteśmy na dobrej drodze i mam nadzieję, że ta droga zaprowadzi nas do jakiegoś fajnego sukcesu – tłumaczył Bartosz Kurek, nawiązując do poprzedniego sparingu polskiej kadry, który kilka dni temu odbył się w Radomiu.
Polacy małe kłopoty mieli w drugiej starcia z Iranem, w którym stracili kilka oczek przewagi, a piłki setowe mieli Persowie. – Nie, nigdy nie jest się spokojnym w takim momencie. Nastroje nie najlepsze bo zdobyli parę punktów z rzędu, ale staraliśmy się trzymać nerwy na wodzy i wykonywać to, co do nas należy – mówił Bartosz Kurek. W grze biało-czerwonych widać poprawę, co może nastrajać optymistycznie przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami świata. – Gramy nieźle, poprawiamy się z meczu na mecz o mam nadzieję że tak będzie do końca tego turnieju, a w meczy z Iranem graliśmy jako drużyna, każdy coś wniósł, każdy coś dał od siebie – wyjaśnił kapitan biało-czerwonych.
Jego zdaniem Polacy nadal mają nad czym pracować przed startem mistrzostw świata. – Zawsze jest coś do poprawy, nigdy nie zagra się meczu idealnego, a ten nawet nie był blisko takiego. Dobrze że wygraliśmy, że graliśmy z trudnym przeciwnikiem, który tę poprzeczkę wysoko zawiesił, a nam udało się ją przeskoczyć – podsumował atakujący ekipy prowadzonej przez Nikolę Grbicia. W tym sezonie Bartosz Kurek został kapitanem kadry narodowej. – Każdy z nas ma robotę do wykonania, każdy z nas ma swoją rolę – moja w tym roku jest troszeczkę inna, ale w podejściu nic się nie zmieniło. Zawsze chcę z siebie dać to, co najlepsze dla dobra ogółu i zespołu – zapewnił atakujący biało-czerwonych.
Mistrzostwa świata startują już za kilka dni i choć Polacy stawiani są w roli faworytów, to na pewno nie są jedynym zespołem wymienianym w tym gronie. – Od pierwszego meczu w turnieju może się dużo wydarzyć, wiele rzeczy przeżyłem, dużo widziałem na turniejach, także ciężko określić ile jeszcze przed nami kroków, które musimy wykonać, żeby coś osiągnąć na mistrzostwach – zapowiedział Kurek. – Mam nadzieję, że tę topową pokażemy na mistrzostwach i to wtedy razem sobie stwierdzimy ile brakowało nam w tym turnieju – podkreślił atakujący reprezentacji Polski.
źródło: inf. własna