– Płomień zagrał bardzo dobry mecz, zawodniczki zrealizowały wszystkie założenia. Nam ten mecz nie wyszedł, popełniliśmy dużo błędów własnych i miało to wpływ na naszą porażkę. Liczę na to, że we własnej hali zagramy w pełnym składzie i nasza hala będzie naszym mocnym atutem – powiedział trener LOS-u Bartosz Kujawski.
Zespół Płomienia Sosnowiec wygrał z LOS-em nowy Dwór Mazowiecki 3:1 w pierwszym meczu fazy play-off. Było to trzecie spotkanie pomiędzy tymi ekipami w obecnym sezonie. Przyjezdnym z Mazowsza nie sprzyjało szczęście w starciach z sosnowiecką drużyną, tak jak to miało miejsce w sezonie zasadniczym.
– Mecz w Sosnowcu nam nie wyszedł, było to nasze słabe spotkanie, popełniliśmy dużo błędów. Z kolei Płomień zagrał bardzo dobry mecz, zrealizowały założenia taktyczne, skutecznie zagrały w ataku. Liczymy na dwa mecze u siebie, mieliśmy problemy zdrowotne, mam nadzieję, że te problemy zostaną rozwiązane do najbliższej soboty i u siebie zaprezentujemy się tak, jak do tej pory graliśmy we własnej hali. Liczymy na naszą halę, na nasze boisko, które jest naszym mocnym atutem – ocenił mecz trener LOS-u.
Szkoleniowiec odniósł się także do braku Izabeli Jaworskiej, która nie zagrała, jej miejsce zajęła Aleksandra Stan. – Ciężko powiedzieć, czy absencja naszej rozgrywającej miała wpływ na naszą porażkę. Aleksandra Stan zagrała bardzo dobry mecz, jestem zadowolony z jej gry. Mentalnie dla drużyny nieobecność Izy jest dużą stratą. Iza grała cały sezon, występowała w każdym meczu w pełnym wymiarze czasu, a na koniec nie mogła wystąpić. Będziemy robili wszystko aby mogła zagrać w Nowym Dworze Mazowieckim – dodał szkoleniowiec.
W czwartym secie LOS prowadził 21:15 i stanął w miejscu. – W tym momencie zabrakło nam właśnie naszej pierwszej rozgrywającej, naszej liderki, która zawsze motywowała pozostałe dziewczyny. Z kolei ja nie mogłem wziąć czasu, ponieważ wykorzystałem je wcześniej i dziewczyny musiały poradzić sobie same, zabrakło nam liderki – zakończył Bartosz Kujawski.
źródło: inf. własna