SPS Chrobry Głogów odniósł bardzo ważne zwycięstwo, pokonując na wyjeździe ZAKSĘ Strzelce Opolskie 3:1. Podopieczni trenera Dominika Walencieja opuścili tym samym strefę spadkową i wyprzedzili strzelczan o dwa punkty. – To był trudny mecz, w którym przytrafiło nam się kilka błędów. Na szczęście udało nam się popełnić ich mniej niż ZAKSIE – podsumował Bartosz Janeczek.
SPS Chrobry Głogów oraz ZAKSA Strzelce Opolskie są bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie w TAURON 1. Lidze. Obie ekipy przed sobotnim meczem miały na swoim koncie po pięć zwycięstw, dzielił je jeden punkt, a o „oczko” lepsza była ZAKSA.
W sobotnim starciu lepsi okazali się jednak głogowianie. Co prawda po dwóch setach było 1:1, ale w kolejnych partiach kontrolę nad przebiegiem spotkania przejęli przyjezdni. – Wykonaliśmy dobrą robotę. Dla układu tabeli to było bardzo ważne spotkanie. Dopisaliśmy do swojego konta cenne punkty. To był trudny mecz, w którym przytrafiło nam się kilka błędów. Na szczęście udało nam się popełnić ich mniej niż ZAKSIE – powiedział Bartosz Janeczek, atakujący Chrobrego, który zdobył w tym starciu 22 punkty i zakończył mecz z 60% skutecznością w ataku.
Mimo że głogowianie grali na wyjeździe, to w hali w Strzelcach Opolskich nie zabrakło ich wiernych kibiców. Janeczek przyznał, że ich obecność bardzo pomogła zespołowi. – Kibice bardzo nam pomogli. Przy ich wsparciu gra nam się świetnie. Zarówno my, jak i rywale mamy fantastycznych kibiców. Naprawdę czuć to wsparcie z trybun. O wiele lepiej gra się przy takim dopingu – zakończył atakujący SPS Chrobrego Głogów.
W następnej kolejce podopieczni trenera Dominika Walencieja ponownie zagrają na wyjeździe. W sobotę, 22 stycznia zmierzą się z Olimpią Sulęcin.
źródło: opr. własne, tauron1liga.pl