Ślepsk Malow Suwałki w Bełchatowie przerwał serię porażek i wywalczył cenny komplet punktów. – Każdy potrzebował tego uczucia zwycięstwa, każdy za nim trochę tęsknił – przyznał po wygranej kapitan ekipy z Suwałk, Bartosz Filipiak.
Jak w dwóch zdaniach podsumujesz wygraną w Bełchatowie?
Bartosz Filipiak: – Myślę, że był to na pewno mecz walki z jednej i z drugiej strony. Oba zespoły ryzykowały na zagrywce. W pewnych momentach się to opłaciło, w innych nie, ale w całościowo uważam, że było to fantastyczne spotkanie i na pewno kibicom w hali dostarczyliśmy trochę emocji.
wiara
Co zdecydowało o tym, że wygraliście te dwa pierwsze sety, w których mimo że prowadziliście, a rywale gonili, to ogólne statystyki były bardzo wyrównane?
– W naszej sytuacji, gdy przegraliśmy kilka ostatnich meczów, to była wiara w to, że możemy. Naprawdę nie jest łatwo stanąć na boisku po kilku takich dość mocnych porażkach i wierzyć w wygraną. Tym bardziej cieszę się z tego, że zdobyliśmy w Bełchatowie trzy punkty, bo były momenty, w których mogliśmy się też poddać.
W pierwszych dwóch setach dobrze funkcjonował u was blok oraz formacja blok obrona. Czytaliście dobrze grę rywali. Wpływ na to miała taktyka?
– Na pewno miało to spory wpływ, bo zablokowaliśmy kilka razy, sporo broniliśmy. To są te elementy, w których cierpieliśmy w poprzednich meczach i weszliśmy teraz na wyższy poziom. Udało nam się rozszyfrować to, co działo się po drugiej stronie siatki. To wszystko na pewno wpłynęło na finalny wynik.
Zobacz również:
Atakujący Skry: Jest mi wstyd
To było starcie z cyklu „o sześć punktów”. Czy w takich meczach, w których walczy się z rywalami o bezpośrednie miejsca w tabeli chce się bardziej?
– Chce nam się w każdym meczu, ale w tych poprzednich nam nie wychodziło. Tak, to na pewno był mecz „o sześć punktów”. Wystarczy spojrzeć w tabelę i bardzo cieszymy się, że to my te punkty zdobyliśmy.
przełamanie
Przerwaliście serię porażek i co dalej?
– Rozmawialiśmy z chłopakami i myślę, że każdy potrzebował tego uczucia zwycięstwa, każdy za nim trochę tęsknił. Przychodzimy codziennie na treningi i nasza praca, jeśli nie daje jakichś owoców, w postaci zwycięstw, to wykonuje się ją coraz trudniej i coraz mniej przyjemności to sprawia. Ten mecz i te trzy punkty dadzą nam kopa i mam nadzieję, że będziemy szli dalej w tym kierunku, w którym idziemy.
źródło: inf. własna