O przyjściu Bartosza Filipiaka do PGE Skry Bełchatów mówiło się już od dłuższego czasu. W piątek klub oficjalnie potwierdził transfer utalentowanego atakującego. Reprezentant Polski ma za sobą bardzo udany sezon w Treflu Gdańsk, co zwróciło uwagę włodarzy klubu z Bełchatowa. Przychodzi on w miejsce żywej legendy PGE Skry, Mariusza Wlazłego. Ten przypomnijmy po 17 latach pobytu w PGE Skrze obrał odwrotny kierunek.
Bartosz Filipiak urodził się w 1994 roku w Aleksandrowie Kujawskim. Przez większość dotychczasowej kariery związany był z klubem z Bydgoszczy. Ma za sobą także występy w Victorii Wałbrzych. Ostatni sezon spędził w Treflu Gdańsk, gdzie był liderem zespołu. Sukcesywne postępy robione przez 26-letniego atakującego i jego dobra postawa zwróciły uwagę Vitala Heynena i Filipiak mógł zadebiutować w kadrze Polski, w rozgrywkach Ligi Narodów. Był w składzie reprezentacji, która pod wodzą Pawła Woickiego zdobyła srebrny medal Uniwersjady w ubiegłym roku.
– Kiedy szedłem na pierwszy trening siatkarski, PGE Skra Bełchatów była wielką marką i do tej pory taką pozostaje. Przez wiele lat pracowałem na to, by znaleźć się w miejscu, w którym teraz jestem. Bardzo się z tego cieszę i nie mogę się doczekać, aż zaczniemy sezon. Marzenia się spełniają. Teraz mam możliwość gry w Bełchatowie i dam z siebie sto procent, by wykorzystać tę szansę i cieszyć kibiców dobrą grą – mówi Bartosz Filipiak.
– Bartek bardzo harmonijnie się rozwija. To jeden z najbardziej obiecujących siatkarzy na pozycji atakującego. Ma za sobą bardzo dobry sezon w Gdańsku. Już rok temu podejmowaliśmy rozmowy na temat jego pozyskania. Podobało mi się to, że jest świadomy szansy, jaką dostaje, ale też swoich umiejętności, bo nie boi się rywalizacji. Wierzę głęboko w to, że będzie to krok do przodu w jego rozwoju i karierze sportowej, co przełoży się też na wyniki PGE Skry Bełchatów. Liczę, że Bartek dołoży cegiełkę do sukcesów, które, mam nadzieję, są przed PGE Skrą – mówi Konrad Piechocki, prezes zarządu KPS Skra Bełchatów S.A.
– Bardzo się cieszę, że Bartek dołącza do naszej drużyny. To młody, bardzo ambitny człowiek, sportowiec, który stawia sobie bardzo wysokie cele i prze do przodu nie patrząc na przeszkody. Dlatego znalazł się w takim punkcie swojego życia i kariery sportowej. W ostatnich kilku sezonach pokazał się z bardzo dobrej strony. Na mnie zrobił wrażenie jeszcze w Bydgoszczy, kiedy może był trochę mniej regularny, niż w ostatnim sezonie w Treflu, ale jest zawodnikiem eksplozywnym, atletycznym i dobrze przygotowanym fizycznie, a do tego skocznym i świadomym swoich umiejętności, słabszych i mocnych stron. Może być zawodnikiem jeszcze lepszym i mam nadzieję, że tak się stanie w najbliższym roku w PGE Skrze Bełchatów. Na pewno jego cichym celem jest też walka o reprezentację Polski, zwłaszcza w zmianie pokoleniowej Tokio 2021 i wszystko przed nim – mówi Michał Mieszko Gogol, trener PGE Skry.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi w sezonie 2020/2021
źródło: inf. własna, skra.pl