Strona główna » Bartosz Filipiak: Jesteśmy tutaj po to, żeby dobrze się bawić

Bartosz Filipiak: Jesteśmy tutaj po to, żeby dobrze się bawić

tauron1liga.pl

fot. Klaudia Piwowarczyk

LUK Lublin awansował do ćwierćfinału turnieju PreZero Grand Prix PLS, który od czwartku rozgrywany jest na Kompleksie Sportowym Wanda w Krakowie. – Każdy z nas się cieszy, że tak wyszło. Nie będziemy ukrywać, że tak naprawdę jesteśmy tutaj po to, żeby dobrze się bawić, ale też lepiej poznać – powiedział Bartosz Filipiak, atakujący beniaminka PlusLigi.

LUK Lublin rozgrywa świetny turniej w Krakowie. Podczas drugiego dnia PreZero Grand Prix PLS odnieśliście kolejne zwycięstwo i awansowaliście do ćwiećfinału rozgrywek.

Bartosz Filipiak: – Każdy z nas się cieszy, że tak wyszło. Nie będziemy ukrywać, że tak naprawdę jesteśmy tutaj po to, żeby dobrze się bawić, ale też lepiej poznać. Tym bardziej z mojej perspektywy, bo jestem nowy w zespole. Cieszę się, że w warunkach podobnych do meczowych, mam szansę poznać chłopaków, a także poza boiskiem. W czasie tego turnieju mamy okazję spędzić więcej czasu w swoim gronie. Mam nadzieję, że nam to pomoże w dalszej części sezonu.

Miał pan okazję grać w turnieju również w zeszłym roku. Podczas pierwszej edycji towarzyszyły nam wysokie temperatury, a teraz dla odmiany deszcz. W jakich warunkach lepiej się wam gra?

– Dokładnie tak, dwie skrajne temperatury. Jednak w jednych i drugich trzeba się odnaleźć. Mimo wszystko myślę, że każdy jest zadowolony, że taką formą zaczynamy sezon. Do tego mamy okazję do spotkania z kibicami na trybunach. Teraz rzeczywiście pogoda nie dopisuje i jest ciężko, ale myślę że jak troszkę się poprawi, na pewno kibice przyjdą. To ważne, żeby byli z nami kibice. 

Pan lubi grać w siatkówkę plażową, czy zdecydowanie woli tę tradycyjną siatkówkę w hali?

– Zdecydowanie wolę odmianę halową, ale na piachu też czasem gram. Nie jest to jakaś profesjonalna gra, ale czasem staram się ruszać na piasku.

Wspomniał pan, o tym że dołączył do zespołu beniaminka PlusLigi. Patrząc personalnie na skład waszej drużyny, należy go ocenić jako naprawdę dobry. Nie będziecie przysłowiowymi chłopcami do bicia.

– Myślę, że zbudowanie drużyny dla beniaminka, jest to coś na pewno trudnego, bo wiadomo że nowa drużyna w lidze dowiaduje się o awansie bardzo późno. Wtedy rynek jest już przebrany i trudno zbudować zespół na nowo. Naprawdę cieszymy się, że jesteśmy w takim zestawieniu. Myślę, że nie ma co spekulować o naszych rezultatach, bo trzeba się wziąć do codziennej pracy. Jeżeli będziemy to wykonywać dobrze i mądrze, to miejmy nadzieję, że efekty będą pozytywne.

Na pewno nie można wam odmówić doświadczenia, bo sam pan przecież miał okazję grać w PGE Skrze.

– Dokładnie tak. Myślę, że mamy w składzie doświadczonych zawodników. Wiedzą jak grać i mam nadzieję, że nikt z nas nie odpuści. Będziemy walczyć o każdy punkt, czy na meczu, czy na treningu.

Autorkami wywiadu są Katarzyna Porębska i Amelia Porębska – tauron1liga.pl

 

PlusLiga