Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle marzą o obronie mistrzowskiego tytułu, ale na chwilę obecną są w bardzo trudnej sytuacji. Przegrywają w finale z Jastrzębskim Węglem 0:2 i aby nadal pozostać w grze muszą wygrać w środę. – Rywale staną przed szansą zdobycia mistrzostwa Polski, natomiast my chcemy wrócić do swojej najlepszej gry po tych dwóch nieudanych meczach i tylko to nas interesuje, nad tym się skupiamy – podkreśla Bartosz Bednorz.
– Przed nami trudne zadanie, ale przyjechaliśmy do Jastrzębia-Zdroju zagrać swoją najlepszą siatkówkę. Rywale staną przed szansą zdobycia mistrzostwa Polski, natomiast my chcemy wrócić do swojej najlepszej gry po tych dwóch nieudanych meczach i tylko to nas interesuje, nad tym się skupiamy – powiedział przyjmujący ZAKSY. Bartosz Bednorz przyznał także, że w ich sytuacji kluczowy będzie mental. – Kiedy jest się nad przepaścią, łatwo stracić koncentrację i chłodną głowę. Mental będzie bardzo ważny w tym momencie. Nie będzie łatwo, ale wierzę, że uda nam się tą chłodną głowę utrzymać i zagrać naszą najlepszą siatkówkę. Potrafiliśmy to robić kilka dni temu, a ostatnie mecze pokazały, że nasza gr a nie wygląda tak, jak nie powinna – stwierdził. Wiemy jednak, że ZAKSA nie raz już pokazała, że potrafi właśnie dzięki mentalowi wychodzić z opresji. Zapowiada się więc ciekawe widowisko w hali w Jastrzębiu-Zdroju.
Przyjmujący ZAKSY podkreślił także dobrą postawę rywala w pierwszych dwóch meczach. – Oczywiście też ogromny szacunek dla rywala, bo grają naprawdę świetnie i zasłużenie wywalczyli sobie te dwa zwycięstwa. Teraz nasza w tym rola, aby ich powstrzymać i wrócić na właściwe tory – przyznał Bednorz. – Nasza sytuacja nie jest najciekawsza, ale czytałem, że żadna drużyna z Plusligi nie wygrała jeszcze finału przegrywając 0:2. Jest więc historia do napisania przez naszą drużynę i to nas motywuje – dodał Wojciech Żaliński.
źródło: inf. własna, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - materiały prasowe