– Na pewno będzie trochę nerwów, z chłopaków musi zacząć schodzić powietrze. Pierwsze minuty spędzone na boisku na pewno będą niosły ze sobą trochę napięcia. Mam nadzieję, że we własnej hali, przed swoimi kibicami zaprezentujemy się z dobrej strony – powiedział przed pierwszą kolejką TAURON 1. Ligi Bartłomiej Rebzda, trener Lechii Tomaszów Mazowiecki.
Sezon 2021/2022 zbliża się wielkimi krokami. Widać już u chłopaków chęć grania o ligowe punkty?
Bartłomiej Rebzda: Są już przedmeczowe treningi, odprawy wideo, więc napięcie rośnie. Dodatkowo pierwszy mecz rozegramy u siebie, więc chcemy rozpocząć sezon jak najlepiej. Zawsze te pierwsze spotkania są newralgiczne. Na pewno będzie trochę nerwów, z chłopaków musi zacząć schodzić powietrze. Pierwsze minuty spędzone na boisku na pewno będą niosły ze sobą trochę napięcia. Mam nadzieję, że we własnej hali, przed swoimi kibicami zaprezentujemy się z dobrej strony.
No właśnie, dla siatkarzy pewnie będzie to spore przeżycie, bo ci kibice pojawią się w halach po długiej przerwie.
– Dokładnie tak. Praktycznie przez cały poprzedni sezon graliśmy bez kibiców. Pojawili się oni na meczach przedsezonowych, ale jednak liga u chłopaków wywołuje zupełnie inne emocje. Oczywiście, w grach sparingowych również staramy się walczyć o zwycięstwa, ale wówczas jest dużo zmian, bo każdy z zawodników musi spędzić czas na boisku. A w rozgrywkach ligowych już gra się o punkty, a przy kibicach można z siebie wykrzesać jeszcze większe emocje. Publiczność zawsze była naszym dodatkowym zawodnikiem. Nie możemy doczekać się, żeby ten sezon już się rozpoczął.
A jak przebiegł okres przygotowawczy? Kontuzje i urazy u zawodników nie utrudniały pracy?
– Na szczęście nie. Jest to najważniejsze. W okresie przygotowawczym wszyscy ciężko trenują, budują swój system grania, ogrywają się w meczach sparingowych, ale przede wszystkim ładują akumulatory na sezon, więc obciążeń jest bardzo dużo. Chłopcy odczuwali objętość treningów w hali i siłowni. W tym sezonie wszyscy wytrzymali i żaden z nich nie został wyłączony z pracy. Bardzo się z tego cieszę. Jeśli zdrowie nam dopisze, to będziemy mogli pokazać głębie składu Lechii.
Zmian w składzie zaszło sporo. Jak pan je oceni?
– Zmian zaszło tyle, ile praktycznie co roku. Składy zespołów pierwszoligowych się mieszają. Niewiele zespołów jest w stanie utrzymać więcej niż siedmiu zawodników. Szóstki się zmieniają, bo w większości kontrakty są podpisywane na jeden sezon. My utrzymaliśmy trzon zespołu, bo został atakujący, rozgrywający, środkowy i trzech przyjmujących. Pozostali też młodzi chłopcy, którzy rywalizują o miejsce w składzie. Nie jest tak, że są oni tylko zapchajdziurą. Zmiany oceniam na duży plus. Będzie duża rywalizacja w zespole, ale liga – jak co roku – będzie mocniejsza. Pojawia się w niej coraz więcej znanych nazwisk. Czekamy, aby zacząć rywalizować z tymi najbardziej głośnymi nazwiskami transferowymi.
Cel minimum to awans do play-off?
– Na pewno tak. W poprzednim sezonie byliśmy tuż za czołową ósemką, chociaż mieliśmy dużą stratę, aby załapać się do play-off. Jednak mieliśmy młody zespół. Gdyby pierwsza część sezonu nie była taka słaba w naszym wykonaniu, to może załapalibyśmy się do play-off. Teraz się wzmocniliśmy. Oczywiście, sezon to zweryfikuje. Z PlusLigi spadł MKS Będzin, głośno o awansie mówi Gwardia, są też mocne drużyny z Bydgoszczy i Bielska-Białej, wzmocniły się drużyny ze Świdnika czy Siedlec. Można by długo wymieniać. Będziemy musieli walczyć o play-off, bo drużyn chętnych do gry w czołowej ósemce będzie przynajmniej dziewięć, dziesięć.
Pierwszy mecz zagracie z Chrobrym, czyli beniaminkiem, który zachował trzon z poprzedniego sezonu. Jakiego spotkania pan się spodziewa?
– Jak my byliśmy beniaminkiem, to zajęliśmy drugie miejsce w rozgrywkach. Z kolei zespół z Lublina, wchodząc do I ligi, zdobył medal. Dlatego w ogóle nie zwracamy uwagi na to, że Chrobry jest beniaminkiem. W jego składzie są zawodnicy, którzy mają za sobą bogatą przeszłość siatkarską. Drużyna utrzymała trzon z II ligi, wzmacniając się kilkoma zawodnikami. Na pewno podstawowym celem głogowian będzie bezpieczne utrzymanie się w lidze. My na pewno wyjdziemy na boisko po to, żeby wygrać i udanie zacząć ten sezon.
źródło: inf. własna