Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera pokonali 3:1 GKS Katowice i awansowali na 7. miejsce w ligowej tabeli. – Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa za trzy punkty. Było to bardzo ciężkie spotkanie. Pierwszy set na przewagi, drugiego kontrolowaliśmy i w trzecim zespół z Katowic zaczął ryzykować, bo nie miał po prostu nic do stracenia – ocenił Bartłomiej Lipiński na antenie Radia UWM FM po wtorkowej wygranej w Katowicach.
– Zaczęliśmy czwartego seta bardzo dobrze – dodał Lipiński. – Dobrze, że wytrzymaliśmy tę końcówkę, bo było naprawdę gorąco. Teraz chwilę odpoczniemy i zaczynami misję Bielsko.
Patrząc w pomeczowe statystyki, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn byli lepszą drużyną w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Olsztynianie dokładniej przyjmowali (51% pozytywnego przyjęcia przy 41% pozytywnego przyjęcia rywali), skuteczniej atakowali (56% skuteczności przy 48% skuteczności gospodarzy), zdobyli więcej punktów blokiem (11:5) oraz zagrywką (10:4). Najwięcej punktów w drużynie akademików zdobył Bartłomiej Lipiński (22 pkt.), a w ekipie GKS Katowice – Jakub Szymański (18 „oczek”).
– Czuję się bardzo dobrze. Pierwszy set był bardzo długi i szalony. Byliśmy lekko zmęczeni. Jestem jednak zawiedziony, że nie przenieśliśmy dobrej gry z drugiej partii na trzeciego seta. Koniec końców mamy trzy punkty i to jest najważniejsze – stwierdził Robbert Andringa. Kapitan olsztynian był zadowolony zarówno ze swojej gry, jak i występu całego zespołu.
W następnej kolejce Indykpol AZS zmierzy się na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała. – Będziemy mieli dzień przerwy, a potem rozpoczniemy przygotowania do tego meczu. BBTS może nie jest wysoko w tabeli, ale ma bardzo dobrych zawodników i musimy być gotowi – dodał Andringa.
źródło: indykpolazs.pl, Radio UWM FM