Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Środkowy beniaminka: Apetyty mieliśmy dużo większe

Środkowy beniaminka: Apetyty mieliśmy dużo większe

fot. PressFocus

– Po wygranej w Rzeszowie nasze apetyty były dużo większe. Niestety, z ZAKSĄ zagraliśmy słabiej, zwłaszcza na wysokiej piłce brakowało nam skuteczności. To przeważyło – powiedział po porażce z wicemistrzem Polski środkowy Exact Systems Hermapolu Częstochowa, Bartłomiej Janus.

 

Udany rewanż ZAKSY

Nie udało wam się pójść za ciosem po wygranej w Rzeszowie. Tym razem ulegliście u siebie ZAKSIE w trzech setach. Chyba nie tak wyobrażaliście sobie to spotkanie?

Bartłomiej Janus: Na pewno po wygranej w Rzeszowie nasze apetyty były dużo większe. Niestety, z ZAKSĄ zagraliśmy słabiej, zwłaszcza na wysokiej piłce brakowało nam skuteczności. Uważam, że to przeważyło. Porównując mecz z kędzierzynianami do spotkania w Rzeszowie, to gorzej zagraliśmy nie tylko na wysokiej piłce, ale również w takich elementach jak przyjęcie czy obrona.

 

W tym meczu trochę zabrakło wam punktu zaczepienia?

– Wydaje mi się, że punkt zaczepienia mieliśmy w drugim secie. Mogliśmy załapać się do gry w okolicach dwudziestego punktu, ale znowu zabrakło nam skuteczności na wysokiej piłce. ZAKSA ma zawodników grających na światowym poziomie i zdołała to wykorzystać.

 

No właśnie, ZAKSA w tym sezonie boryka się z kłopotami zdrowotnymi, ale w Częstochowie udowodniła, że nie można jej ani lekceważyć, ani skreślać.

– Dokładnie. Mimo że w składzie ZAKSY brakowało Łukasza Kaczmarka, to i tak Bartłomiej Kluth jest bardzo dobrym atakującym, który z drużyną z Kędzierzyna-Koźla zdobywał tytuł Ligi Mistrzów. Uważam, że temu zespołowi nic nie brakuje w tym momencie i nadal może wygrywać z najlepszymi.

 

A zaskoczyła was obecność w podstawowym składzie Bartka Klutha?

– Byliśmy przygotowani na obie ewentualności, bo już w poprzednim meczu Łukasz Kaczmarek był przeziębiony, więc byliśmy przygotowani również na grę Bartka Klutha, żeby nie być zaskoczonym.

 

Nadchodzi sprawdzian dla beniaminka

Dużo czasu na rozpamiętywanie tej porażki nie macie, bo już za kilka dni przed wami kolejne spotkanie.

– Przed nami seria najważniejszych spotkań, bo rozegramy je z rywalami, którzy są blisko nas w tabeli. Na pewno nie możemy rozpamiętywać porażki z ZAKSĄ i musimy patrzeć cały czas do przodu. Chcemy w najbliższych meczach zdobyć jak najwięcej punktów. Nie powinniśmy zakładać, że wszystkie wygramy za trzy punkty, ale musimy punktować, aby ugruntować swoją pozycję w tabeli.

 

No właśnie, w sumie nie warto na siebie nakładać dodatkowej presji, bo ona nie zawsze przynosi spodziewany efekt.

– Dokładnie. Wydaje mi się, że to był nasz błąd w pierwszej rundzie. Wtedy też mieliśmy przed sobą serię spotkań z rywalami będącymi na naszym poziomie, a presja nam nie pomogła, bo przegraliśmy te mecze 2:3 i 1:3. Mamy spokojną sytuację w tabeli, ale chcemy walczyć o jak najwyższą pozycję. Matematycznie nawet zespoły będące za nami w tabeli mogą być dużo wyżej niż są w tym momencie, więc nie możemy odpuszczać żadnego meczu.

 

Zobacz również
Damian Kogut: Nie jesteśmy jeszcze bezpieczni

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved