Developres BELLA DOLINA Rzeszów już jakiś czas temu rozpoczął przygotowania do sezonu. Mimo to, w kadrze wciąż brakuje siatkarek, które pełnią obowiązki kadrowe. Drużyna rozegrała już pierwsze mecze sparingowe. Po powrocie z uniwersjady, do zespołu dołączył również drugi trener zespołu, Bartłomiej Dąbrowski. – To jest idealny czas dla nich, żeby więcej popracować indywidualnie – mówi asystent Stephane’a Antigi.
Bartłomiej Dąbrowski z sezonie reprezentacyjnym pełnił rolę drugiego trenera kadry na uniwersjadzie. – Wspomnienia zostaną ze mną do końca życia. To była najpiękniejsza sportowa impreza na jakiej byłem. Zorganizowana fantastycznie i wydaje mi się, że trafiłem najlepiej jak można, czyli do Azji, do kraju który organizował wcześniej igrzyska olimpijskie w Pekinie. Doświadczenie mają ogromne i faktycznie nie można było się do niczego przyczepić. Te wszystkie emocje i wspomnienia z uniwersjady zostaną do końca życia, bo wszyscy się czuliśmy jak na igrzyskach olimpijskich. Może mi się to nigdy już nie przytrafić, więc bardzo się cieszę, że tam byłem – przyznaje trener.
CENNY MOMENT
Zespół Developresu, wykorzystuje nieobecność niektórych siatkarek, by pracować indywidualnie z tymi, które rozpoczęły już przygotowania. – Atmosfera jest bardzo dobra. Mamy fajny moment dla dziewczyn, bo trenuje już siedem siatkarek. To jest idealny czas dla nich, żeby więcej popracować indywidualnie. Szczególnie, że jak się rozpocznie sezon, to będzie Liga Mistrzyń, TAURON Liga, więc to będzie bardzo pędzić. Treningów nie będzie wiele, a jeżeli będą, to niezbyt długie. Teraz jest idealny moment, żeby popracować nad wieloma mankamentami. Z treningu na trening dziewczyny prezentują się coraz lepiej. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy, którą wykonują – tłumaczy drugi trener klubu z Rzeszowa.
Przed siatkarkami Developresu szereg sparingów i turniejów, które pomogą w przygotowaniach do sezonu. – Będzie dużo grania i każda z dziewczyn dostanie szansę. Musimy grać dużo sparingów, bo nie jesteśmy w stanie grać sześć na sześć na treningach, żeby zacząć współpracować jako cały zespół – podkreśla Dąbrowski.
DWIE STRONY MEDALU
Nieobecne siatkarki dołączą do drużyny po zakończeniu kwalifikacji olimpijskich. – Każdy medal ma dwie strony. Z jednej jest ogromna duma, że dziewczyny, które pracują na co dzień z nami są reprezentantkami swoich krajów. Myślę, że dla klubu i miasta to jest duża sprawa. Natomiast nie ma co się oszukiwać, że utrudnia to przygotowania, bo mamy cztery reprezentantki Polski, a do tego Czeszką i Kolumbijkę. Nie będzie łatwo, ale nie narzekamy. Tak po prostu jest i wiele zespołów topowych tak ma – zakończył Bartłomiej Dąbrowski.
Zobacz również:
Plany sparingowe Developresu Rzeszów
źródło: inf. własna, tauronliga.pl