Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Przed PL: Barkom Każany Lwów – solidność i zachowany trzon pomocą w utrzymaniu?

Przed PL: Barkom Każany Lwów – solidność i zachowany trzon pomocą w utrzymaniu?

fot. PressFocus

Barkom Każany Lwów przystępuje do trzeciego sezonu w PlusLidze. Ten bezsprzecznie będzie dla klubu z Ukrainy najtrudniejszym w dotychczasowej przygodzie z polską elitą. W ostatnich dwóch latach lwowianie sprawiali wrażenie solidnej i składnej ekipy. Jak będzie zatem tym razem? Zapraszamy do piątej z szesnastu zapowiedzi przedsezonowego cyklu Strefy Siatkówki. Przybliżamy w nim sylwetki wszystkich ekip nadchodzącego sezonu PlusLigi. 

PO PROSTU SOLIDNI

Barkom Każany Lwów przez ostatnie dwa sezony zdążył nakreślić swoją sylwetkę w PlusLidze. To drużyna, która rzeczywiście nie zawojowała pierwszej ósemki, czy nawet dziesiątki, okupując finalnie drugą część tabeli polskich rozgrywek. Niemniej jednak ekipa z Ukrainy chociażby w ostatnich zmaganiach okazała się lepsza od takich drużyn jak GKS Katowice czy ówczesne Cuprum Lubin, a dziś Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski. Lwowianie kończyli rywalizację w polskiej ekstraklasie najpierw na 13., a następnie na 12. lokacie. Barkomowi udało się również sprawić niespodzianki. W ostatnim sezonie triumfował chociażby z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębskim Węglem, a także dwukrotnie z Bogdanką LUK-iem Lublin.

Barkom to bardzo młody klub, zważając, że jego początki datuje się na 2009 rok. W najwyższej klasie rozgrywkowej debiutował on w sezonie 2013/2014. Niemniej jednak, w piętnastoletniej historii sukcesów nie brakuje. Od momentu objęcia sterów przez trenera Ugisa Krastina po Janie Suchu, lwowianie odnosili same sukcesy do momentu przeprowadzki do PlusLigi. Mowa w końcu o trzech mistrzostwach i dwóch wicemistrzostwach Ukrainy. Barkom w swojej gablocie posiada także po cztery puchary i Superpuchary Ukrainy. Nad Wisłą natomiast udało mu się w bieżącym roku sięgnąć po brąz PGE Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki.

Bezsprzecznie dla lwowskiego klubu to spory prestiż móc rywalizować w lidze wicemistrzów świata i olimpijskich, a także mistrzów Europy. Czerpią oni garściami, występując w jednej z najlepszych dwóch lig globu. Tym razem jednak po raz pierwszy ich byt staje się zagrożony, a to z uwagi na to, że z elitą pożegnają się trzy drużyny. Lwowianie, chcąc pozostać w ekstraklasie, będą musieli powtórzyć wyczyn z ostatniego sezonu. W nim triumfowali w 13 z 32 spotkań fazy zasadniczej.

ZACHOWANY TRZON POZWALA ZACHOWAĆ OPTYMIZM?

W zespole z Ukrainy udało się zatrzymać sześciu zawodników. To rzeczywiście mniejsza część, aniżeli całkowita liczebność składu. Niemniej jednak warto przyjrzeć się samym nazwiskom, które pozostają w zespole. To pierwszoplanowe postaci chociażby z ostatniego sezonu. Już na pierwszy rzut oka rzuca się Wasyl Tupczij, który otrzymał powołanie do obcokrajowca sezonu w Gali Polskiej Ligi Siatkówki. Przez ostatnie dwa lata w Polsce zapisał na swoje konto 1054 punkty, w ostatnich rozgrywkach uderzał ze skutecznością 46,65%. To z całkowitą pewnością największa gwiazda lwowskiego Barkomu.

Nie zabraknie także rozgrywającego z pierwszej szóstki, Dennisa Petrovsa czy przyjmującego Illii Kowalowa, który tylko w ostatnim sezonie wywalczył 395 oczek. Na pozycji libero nadal oglądać będziemy Jarosława Pampuszkę. Z kolei Władysław Szczurow to jedyny środkowy, którego udało zatrzymać się władzom klubu.

Barkom pozyskał siedmiu nowych graczy, a rozstał się z szóstką. Największymi stratami wydają się być Mousse Gueye oraz Luciano Palonsky, którzy obrali odpowiednio włoski i japoński kierunek. Największe zmiany szykują się na przyjęciu oraz środku siatki. Barkom postawił na wariant z pięcioma przyjmującymi. Do drużyny dołączyli australijski Lorenzo Pope, estoński Mart Tammearu oraz rodzimy Tymur Tsmokało, który wraca do lwowskiej formacji po roku spędzonym w czeskim VK Ostrava. W zespole ujrzymy trzech nowych środkowych, jednego z Norwegii – Rune Fastelanda, który jest trzykrotnym mistrzem Belgii oraz mistrzem Norwegii, a także dwóch z Ukrainy.

Niewątpliwym plusem Barkomu jest fakt, że trzon zespołu, który odgrywał pierwsze skrzypce w ostatnich rozgrywkach, pozostał. To znacznie przyspieszyło proces zgrywania się zespołu. Postawienie na sprawdzony wariant z ostatniego roku pozwala wierzyć samym zainteresowanym, że utrzymanie jest jak najbardziej w zasięgu ręki.

CIEKAWOSTKI

  • Przed zespołem ze Lwowa trzeci sezon w polskiej elicie.
  • W nadchodzących rozgrywkach asystentem trenera będzie Kacper Nowicki.
  • Od 2016 roku I trenerem nieprzerwanie jest Ugis Krastins
  • Barkom Każany Lwów pierwotnie miał w PlusLidze zagrać przez sezon. Z założenia miał to być partnerski program, w wyniku którego również jeden polski zespół miał trafić do ukraińskiej ligi. Idee zrodziły się jeszcze przed wybuchem wojny i miały na celu zwiększyć oglądalność, a także sprowadzić ukraińskich kibiców na polskie hale, a polskich na ukraińskie. Wybuch wojny finalnie spowodował, że projekt nie wypalił.
  • Barkom to trzykrotny mistrz Ukrainy i czterokrotny zdobywca Pucharu Ukrainy.
  • W sezonie 2015/2016 Barkom prowadzony był przez Jana Sucha.
  • W klubie ze Lwowa występowało w sumie trzech Polaków: Jacek Obrębski, Filip Biegun oraz Mikołaj Szewczyk.
  • Największym osiągnięciem Barkomu w europejskich pucharach jest 1/8 finału Pucharu CEV w sezonie 2019/2020.

SKŁAD BARKOMU KAŻANY LWÓW NA SEZON 2024/2025

Przyjmujący: Illia Kowalow, Oleg Szewczenko, Lorenzo Pope, Mart Tammearu, Tymur Tsmokało
Libero: Jarosław Pampuszko
Rozgrywający: Santeri Valimaa, Deniss Petrovs
Atakujący: Wasyl Tupczyj
Środkowi: Rune Fasteland, Władysław Szczurow, Andrij Rogożyn, Andrij Szwec

SZTAB BARKOMU KAŻANY LWÓW NA SEZON 2024/2025

Trener: Ugis Krastins
Asystent trenera: Kacper Nowicki

PRZEWIDYWANIE MIEJSCE

W ostatnim sezonie był taki moment, w którym Barkom Każany Lwów nawet pukał, był przez chwilę bardzo blisko fazy play-off. W ostatecznym rozrachunku drużyna ze wschodniej części Ukrainy na własne życzenie nie znalazła się w pierwszej ósemce, przegrywając spotkania, które czysto teoretycznie powinna wygrać. Podopieczni trenera Ugisa Krastinsa rywalizowali ze Ślepskiem Malow Suwałki o 11. miejsce, przegrywając w dwumeczu. Pozostał jednak skład spory trzon zespołu, w wyniku czego wydaje się, że lwowianie ponownie będą grać o miejsca z poprzednich sezonów, 11-14. Stricte nad Barkomem nie krąży wizja spadku, niemniej jednak zdaniem społeczności lwowianie z automatu utrzymania nie dostąpią. Ewentualne zajęcie 13. miejsca jak rozgrywkach 2022/2023 wiązać się będzie z degradacją o szczebel niżej.

Przewidywanie miejsce Barkomu Każany Lwów: 11-14.

Zobacz również:
Przed PL: GKS Katowice uchroni się przed spadkiem?

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2024-08-28

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved