Strona główna » Mistrz Polski nie miał łatwo z Barkomem. Co za mecz Aleksa Grozdanowa!

Mistrz Polski nie miał łatwo z Barkomem. Co za mecz Aleksa Grozdanowa!

fot. Łukasz Krzywański

Siatkarze BOGDANKI LUK Lublin nie mieli łatwej przeprawy z Barkomem Każany Lwów w meczu 7. kolejki PlusLigi. Lublinianie, choć rywal starał się jak mógł wywiązali się z roli faworyta i powiększyli swoje konto punktowe. Kapitalne zawody rozegrał wicemistrz świata, środkowy Aleks Grozdanow.

Miazga na start

7. kolejka PlusLigi w toku, a ciekawie w niedzielę wieczorem, kiedy Barkom Każany Lwów podejmował mistrzów Polski. Siatkarze LUK-u Lublin mieli wszystko, aby wygrać, lecz po pierwszym secie lwowianie zaczęli im się stawiać. Lepiej w mecz weszła drużyna z Lublina. Asami popisała się dwójka Fynnian McCarthy i Wilfredo Leon, po czym już zrobiło się 8:2. Świetny start odnotował Sasak, lecz z czasem różnica nieco zmalała. Ciężar gry brał na siebie Ilia Kowalow – 12:9. Przedostać się na drugą stronę nie mógł zaś Wasyl Tupczij – 10:17. Zespół gości miał wszystko pod kontrolą aż do końca pierwszego seta. Bardzo dobrą zmianę w końcówce dał Jakub Wachnik, a inauguracja padła łupem mistrzów Polski – 25:19.

Rzutem na taśmę

Mocne granie zaczęło się w drugim secie, gdy drużyna ze Lwowa zaczęła stawiać wszystko na jedną kartę, a mocnych liderów wykreował sobie Lukas Kampa. Sam początek wyglądał z goła inaczej. Na wysokości zadania stawał Lorenzo Pope – 6:6. Później na moment odskoczyć udało się lublinianom, lecz parę wymian później był już remis po 11. Wówczas grę przerwał Stephan Antiga. As Kewina Sasaka dał gościom niewiele – 16:14. Dwa punkty zagrywką dołożył bowiem Kowalow. Dobrze spisał się Andrij Rogożyn. W końcówce wygrało doświadczenie, a decydujące ‘oczko’ dołożył Jackson Young – 25:23.

Jak równy z równym

Trzecia partia dała nadzieję lublinianom na szybkie domknięcie spotkania. Sam Pope niewiele mógł. Wciąż wzorcowo wyglądała natomiast współpraca Marcina Komendy z Aleksem Grozdanowem. Koncertowo grał McCarthy, ale mistrzom nie udawało się wypracować większej przewagi – 7:9, 10:11. Później pojedynkować zaczęła się dwójka Mousse Gueye – Daenan Gyimah, a wynik wciąż oscylował wokół remisu. W końcówce wydawać się mogło, że LUK Lublin jest o krok od wygranej. Wszystko to za sprawą asa Wilfredo Leona. Lwowianie skóry tanio jednak nie sprzedali, a krótka gra na przewagi dała siatkarzom Barkomu wygrana – 28:26.

Zabrakło sił i pomysłu

Porażka na finiszu rozdrażniła mistrzów Polski, stąd kolejne świetne otwarcie podopiecznych trenera Antigi. Kolejnego asa upolował Leon – 5:2. Gospodarzom jedynie przez moment udało się podreperować rezultat – 6:8. Dobrze funkcjonował środek, ale po kolejnym asie Wilfredo Leona zrobiło się 12:8. Asa dołożył Kewin Sasak. Kapitalnie w niemal każdym elemencie spisywał się Aleks Grozdanow, a wygrana LUK-u stała się formalnością – 19:13. Za moment było już po wszystkim. Decydujący okazał się błąd Wasyla Tupczija, który podarował punkt rywalom – 25:20.

MVP Aleks Grozdanow

Barkom Każany Lwów – BOGDANKA LUK Lublin 1:3
(19:25, 23:25, 28:26, 20:25)

Składy zespołów:
Barkom: Gueye (9), Kowalow (13), Pope (16), Kampa (1), Szczurow (1), Tupczij (16), Pampuszko (libero) oraz Kuts, Woźny (libero), Nakano, Rogożyn (6), Firkal
BOGDANKA: Komenda (2), Leon (12), Grozdanow (20). Young (13), McCarthy (6), Sasak (16), Thales (libero) oraz Gyimah (4), Wachnik (2)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi w sezonie 2025/2026

PlusLiga