PZL LEONARDO Avia Świdnik po sześciu porażkach z rzędu sięgnęła w końcu po zwycięstwo. Świdniczanie bez straty seta pokonali REA BAS Białystok i odskoczyli od strefy spadkowej. W niej wylądowali natomiast białostoczanie, którzy teraz tracą dwa punkty do Aniołów.
Kto zagrywa, ten wygrywa
Od początku spotkania trwała wymiana mocnych ataków (5:4). Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Celnymi atakami wymieniali się Maciej Ptaszyński i Jan Król. Lepiej funkcjonował blok gospodarzy, gdy Avia odskoczyła na 16:14 interweniował trener Jurkojć. Białostoczanie nie dawali za wygraną, przy zagrywkach Gruszczyńskiego zniwelowali straty i o czas poprosił trener Guz (20:19). Raz za razem swoje akcje kończył Król. Atak po bloku w aut Mikołaja Miszczuka wyrównał wynik a as Adriana Gwardiaka wyprowadził BAS na prowadzenie 23:22. Białostoczanie nie zdołali postawić kropkę nad i. Dwa asy Ptaszyńskiego rozstrzygnęły seta.
Avia show
Po bloku Marcina Ociepskiego BAS prowadził 4:2. Skuteczność utrzymywał Tomasz Kryński a dystans powiększał się (12:9). Po drugiej stronie siatki ręki nie wstrzymywał Król (13:11). Po kolejnej kontrze Avii o czas poprosił trener Jurkojć (15:11). Dopiero autowy atak Ptaszyńskiego pozwolił zrobić przejście (16:12). Szkoleniowiec BAS-u zaczął sięgać po kolejne zmiany. Nie poprawiły one jednak postawy białostoczan. Po mocnym ataku Kryńskiego było już 20:14. Zagranie z sytuacyjnej piłki w siatkę Króla dało serię piłek setowych Avii. Drugą z nich kiwką wykorzystał Ptaszyński.
Niewykorzystana szansa
Z nową energią w trzeciego seta weszli goście, którzy po podwójnym bloku na Ptaszyńskim prowadzili 5:4. W dalszej fazie seta trwała walka punkt za punkt (11:11). Mocno atakował Sebastian Lisicki. Skutecznymi zagraniami wymieniali się Król i Kryński. Z czasem inicjatywę zaczęli przejmować goście. Po asie Króla BAS odskoczył na 18:15 i o czas poprosił trener Guz. Obie ekipy sprawiały rywalom problemy swoją zagrywką. W końcówce goście mieli problem ze skończeniem ataku, po autowym zagraniu Lisickiego interweniował trener Jurkojć. Niemoc BAS-u przerwał dopiero zagraniem Gwardiak (18:21, 21:22). As Ptaszyńskiego skłonił szkoleniowca białostoczan do poproszenia o kolejny czas (23:22). Po autowej zagrywce Kardasza Avia miała piłkę meczową. W kolejnej akcji Gruszczyński popełnił błąd przy rozegraniu, zamykając mecz.
MVP: Krzysztof Pigłowski
PZL LEONARDO Avia Świdnik – REA BAS Białystok 3:0
(25:23, 25:16, 25:23)
Składy zespołów:
Avia: Pigłowski (2), Ociepski (10), Obermeler (4), Kryński (10), Połyński (8), Ptaszyński (21), Kuś (libero) oraz Czerwiński
BAS: Król (20), Miszczuk (9), Zimoląg (2), Pizuński (2), Gruszczyński (1), Gwardiak (11), Ostaszewski (libero) oraz Janusz (2), Lisicki (3), Boniaszczuk i Kardasz
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
