Siódma kolejka nie okazała się szczęśliwa dla PZL Leonardo Avii Świdnik, która przed własną publicznością przegrała z MKS-em Będzin 1:3. Gospodarze dobrze zaczęli, ale końcówki kolejnych partii należały do przyjezdnych, którzy dzięki wygranej umocnili się w ścisłej czołówce tabeli.
Miłe złego początki
Początek meczu był wyrównany, ale asy serwisowe Damiana Wierzbickiego i Macieja Ptaszyńskiego spowodowały, że do głosu zaczęli dochodzić świdniczanie (7:5). W bloku pokazał się Rafał Obermeler, a Avia poczynała sobie coraz lepiej (10:7). W ataku zaczął mylić się Mateusz Rećko, a przy zagrywce Ptaszyńskiego gospodarze zdominowali boiskowe wydarzenia (17:11). Gości do walki próbował poderwać Łukasz Swodczyk, ale odpowiadał mu Marcin Ociepski, a Avia zbliżała się do zwycięstwa (23:19). W końcówce przyjezdni rzucili się jeszcze w pogoń przy zagrywce Jakuba Olszewskiego, ale ostatecznie w premierowej odsłonie triumfowali świdniczanie 25:22.
W drugim secie poszli za ciosem, uzyskując niewielką przewagę, ale przy serwisie Bartosza Pietruczuka będzinianie wrócili do gry (6:6). Na udane zagrania Wierzbickiego odpowiadał Swodczyk, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero błędne zbicie Ociepskiego pozwoliło przejąć inicjatywę MKS-owi (14:12). Ważne akcje kończył Dominik Depowski, którego wspierał Rećko, a przez to rósł dystans dzielący oba zespoły (20:15). Avia stawiała na zagrywkę, ale popełniała w niej błędy, a goście zbliżali się do wygranej. Ostatecznie po akcji Swodczyka wyrównali stan spotkania (25:20).
W trzeciej odsłonie oba zespoły szły łeb w łeb, ale dzięki Wierzbickiemu na prowadzenie zaczęli wysuwać się gospodarze (11:8). Swoje w ataku robił Ptaszyński, ale MKS nie rezygnował z walki. Na siatce odpowiedział Rećko, a przyjezdni wrócili do gry (14:14). Wymiana ciosów trwała w najlepsze, a oczka zdobywali Mateusz Łysikowski i Pietruczuk. Zanosiło się nawet na batalię na przewagi, ale kluczowy okazał się blok Pietruczuka, który dał oddech będzinianom. W końcówce Avia nie zdołała już wrócić do gry, a pomyłka w ataku Wierzbickiego zakończyła tego seta (25:22).
Końcówka dla MKS-u
W czwartej partii goście nie zwalniali tempa, a między innymi kontra Mateusza Siwickiego dała im prowadzenie 4:1. Na środku pokazał się także Swodczyk, a sytuacja drużyny Jakuba Guza robiła się coraz trudniejsza (8:4). Do walki poderwał ją Wierzbicki, a za sprawą Rafała Obermelera zaczęła deptać po piętach będzinianom. W końcu na środku zameldował się Mariusz Połyński, a Avia doprowadziła do remisu (16:16). Wymiana ciosów trwała w najlepsze, lecz po akcji Rećko szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę MKS-u (21:19). W końcówce asa serwisowego dołożył Grzegorz Pająk, a ważną kontrę skończył Brandon Koppers. W efekcie ta część meczu padła łupem gości 25:20, a 3 punkty pojechały do Będzina.
MVP: Dominik Depowski
PZL Leonardo Avia Świdnik – MKS Będzin 1:3
(25:22, 20:25, 22:25, 20:25)
Składy zespołów
Avia: Pigłowski (6), Wierzbicki (24), Ociepski (6), Ptaszyński (13), Piwowarczyk (3), Obermeler (6), Kuś (libero) oraz Łysikowski (1), Połyński (2), Czerwiński
MKS: Pająk (4), Rećko (14), Koppers (2), Siwicki (7), Swodczyk (13), Depowski (12), Olenderek (libero) oraz Pietruczuk (13), Krawiecki (1), Olszewski (1)
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy
źródło: inf. własna