Bartosz Kurek i Norbert Huber to na ten moment najwięksi nieobecni przygotowań reprezentacji Polski. Trener Nikola Grbić ma jednak więcej zmartwień. – Dla mnie najważniejsze jest zdrowie zawodników, żeby mogli trenować na 100%. Inaczej nie będą w stanie się przygotować do gry na najwyższym poziomie – powiedział szkoleniowiec reprezentacji Polski. Nawiększy problem jest na pozycji atakującego, a trener rozważa przesunięcie na tę pozycję jednego z przyjmujących.
Co z Kurkiem i Huberem?
W Spale przebywa aktualnie 16 zawodników reprezentacji Polski. Wśród nich brakuje Bartosza Kurka oraz Norberta Hubera. Kapitana i atakującego reprezentacji Polski czeka przerwa. – Na początku miał małe problemy, potem zaczynał trenować. Teraz jest pod opieką, który dwa razy operował między innymi Michała Winiarskiego, więc to bardzo dobry lekarz – zdradził Nikola Grbić w kontekście Kurka. Ma on jednak nadzieję, że atakujący będzie w stanie zacząć przygotowania do mistrzostw świata, choć na pewno nie wystąpi w tegorocznej edycji Ligi Narodów. – Zrobimy wszystko, żeby był gotowy na mistrzostwa świata. Zacznie przygotowania indywidualne z Wojtkiem Bańbułą. Nie wiem na razie, kiedy będzie mógł zacząć z siatkówką. Myślę, że najprawdopodobniej będzie gotowy na początek zgrupowania w Zakopanem. Nie będą to przygotowania od 0, ale to doświadczony zawodnik, któremu powinno wystarczyć te kilka tygodni – dodał trener polskiej kadry.
Podobne nadzieje szkoleniowiec wiąże z Norbertem Huberem. – Jeśli wszystko będzie w porządku, to on i Huber będą gotowi na przygotowania. Mają doświadczenie, technikę i talent. Jeśli będą dobrze przygotowani fizycznie, to ich poziom szybko wróci do normy – podsumował Serb.
Rekordowe kłopoty zdrowotne
Nikola Grbić przyznał, że to właśnie problemy zdrowotne spędzają mu sen z powiek. W tym sezonie jest ich wyjątkowo dużo. – Niektórych nie ma już z nami na zgrupowaniu: Jakub Strulak, Rafał Szymura, do tego Bartosz Kurek oraz zawodnicy, którzy mieli problemy już w trakcie sezonu klubowego: Bartosz Bednorz, Bartłomiej Boładź czy Huber. W tym sezonie mamy najwięcej kłopotów zdrowotnych odkąd przejąłem reprezentację Polski. To coś normalnego w naszym życiu, czasem jest ich mniej, czasem więcej. Nie tylko my zmagamy się z takimi problemami, inne zespoły również – podsumował szkoleniowiec.
Nie jesteś zdrowy, nie grasz na 100%
Przed reprezentacją Polski teraz mecz towarzyski z Iranem, Liga Narodów, a także jej turniej finałowy. Imprezą docelową są mistrzostwa świata. Nikola Grbić wprost przyznał, że na Filipiny chce zabrać jedynie w 100% gotowych siatkarzy. – Dla mnie najważniejsze jest zdrowie zawodników, żeby mogli trenować na 100%. Inaczej nie będą w stanie się przygotować do gry na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś ma jakieś problemy, to od razu widać w trakcie treningów. Jeśli nie będą w pełni zdrowi, to nie ma szans. Nie mogę mieć siatkarza, który zagra jeden mecz, a potem będzie potrzebował trzech dni przerwy. Mam nadzieję, że wszyscy będą gotowi – powiedział trener biało-czerwonych.
Zobacz również: Jakub Kochanowski: Będę musiał to przemyśleć
Aleksander Śliwka na ratunek?
Wydaje się, że największe problemy są na pozycji atakującego. Kłopoty ma Bartosz Kurek, w pełni gotowy nie jest również Bartłomiej Bołądź. Na razie więc do pełnej dyspozycji jest jedynie Kewin Sasak. Nikola Grbić wprost przyznał, że bierze pod uwagę ewentualne przesunięcie na atak jednego z przyjmujących. – Myślę o tym. Jest Aleksander Śliwka, który może grać na tej pozycji. Po pierwsze jest leworęczny, a do tego gra bardzo dobrze w pozycji 1. Piłki do niego są szybkie. Kewin Sasak i Bartek Bołądź nie mają takich piłek, a to może zmienić rytm gry. Tak było z Bartkiem Kurkiem i Łukaszem Kaczmarkiem. Takie zmiany od razu były widoczne w zachowaniu rywali. Taktycznie to może być dobra rzecz, ale nie chcę, żeby Olek sobie tym zaprzątał na razie głowę. Jeśli do tego dojdzie, to będzie sytuacja awaryjna i będziemy dopiero wtedy go do tego przygotowywać. Mam nadzieję, że takich ewentualnych awaryjnych sytuacji będziemy mieć jak najmniej – podsumował Nikola Grbić.