Sytuacja Grupy Azoty Akademii Tarnów daleka jest od wymarzonej. Formacja nie tylko zamyka tabelę TAURON Ligi, ale boryka się również z problemami natury kadrowej. W minionym ćwierćfinałowym meczu w Bielsku-Białej przeciwko miejscowemu BKS-owi Bostik ekipa z Małopolski wystąpiła w dziewięcioosobowym składzie.
CO DZIEJE SIĘ W KLUBIE Z TARNOWA?
W miniony wtorek, 20 lutego tarnowianki przegrały w ćwierćfinale Pucharu Polski z BKS-em Bostik ZGO Bielsko-Biała 0:3, kończąc tym samym występy w tegorocznej edycji rozgrywek. O ile sam wynik nie był zaskoczeniem, bowiem podopieczne Bartłomieja Piekarczyka były stawiane w roli absolutnych faworytek, o tyle sam skład Akademii już tak. Drużyna z województwa małopolskiego przystąpiła bowiem do konfrontacji w liczącym dziewięć zawodniczek składzie.
Redakcja TVP Sport skontaktowała się z asystentem trenera tarnowskiej drużyny, Michałem Madejskim. II trener zdradził kulisy absencji trzech zawodniczek, kolejno: Danijeli Dżaković, Dimy Uszewy oraz Karoliny Szczygieł-Głód. Wydaje się, że jedynie pierwszej z nich nie ujrzymy w dalszej przyszłości.
– Nie doszliśmy w kilku kwestiach do porozumienia z Danijelą Dżaković. Dodatkowo była ona też kuszona propozycjami z zagranicy. Nie dogadaliśmy się również w kwestiach pozasportowych i postanowiliśmy ją zwolnić z kontraktu – powiedział Michał Madejski, asystent trenera tarnowskiej ekipy. I dodał: – Co do Dimy Uszewy, jest ona aktywną studentką, która uczy się w Bułgarii. Pojechała zaliczyć sesję. Jesteśmy z nią w kontakcie. Jeśli uda się jej zdać wszystko w pierwszym terminie, jest szansa, że dołączy do nas na dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej. Jeżeli jednak noga się jej powinie i coś by było nie tak, będziemy z nią rozmawiać – kontynuował. A polska rozgrywająca? – Miała poważniejszą infekcję, wymiotowała kilka dni, dlatego też nie chcieliśmy narażać grupy na zarażenie, również ze względu na liczbę zawodniczek, którą dysponujemy. W środę wróciła normalnie do treningów – dodał Michał Madejski.
Sytuacja klubu z Tarnowa nie jest jednak ciekawa. Zamyka on aktualnie tabelę TAURON Ligi, tracąc do przedostatniego Metalkasu Pałacu Bydgoszcz cztery punkty. Jednakże do zakończenia rozgrywek pozostały trzy kolejki. Mówi się również o długach tarnowskiego klubu. Jak sytuacja wygląda rzeczywiście? – Czytam internet i wiem, co piszę się o kwestiach finansowych w naszym klubie. Myślę, że w porównaniu do innych klubów z TAURON Ligi jesteśmy w naprawdę dobrej sytuacji. Pogłoski są więc przekoloryzowane, niektórzy dziennikarze podłapali temat absencji dziewczyn go nie weryfikując. Zapewniam – u nas, jeśli chodzi o kwestie finansowe, wszystko jest ok – zakończył Madejski.
Tarnowianki w ostatnich trzech meczach rund zasadniczej zmierzą się kolejno z: PGE Rysicami Rzeszów, MOYA Radomka Radom oraz UNI Opole. Do potyczki z rzeszowiankami dojdzie w najbliższą niedzielę, 25 lutego. Początek meczu o godzinie 19:00.
Zobacz również:
Bielszczanki uzupełniły stawkę półfinalistek PP. Nowicka: Nie chodziło o fajerwerki w grze
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl