Asseco Resovia w środę, 2 kwietnia rozpocznie walką o Puchar CEV. Rywalem rzeszowian będzie zwycięzca fazy zasadniczej ligi tureckiej i pogromca Itasu Trentino – Ziraat Ankara. To przeciwnik z bardzo wysokiej półki, z dwoma światowymi gwizdami w składzie: Matthew Anderson I Trevor Clevenot. Początek spotkania w hali Podpromie w środę, 2 kwietnia o 18:00.
Matthew Anderson i Trevor Clevenot – duet idealny?
Ziraat Bankasi Ankara to zwycięzca rundy zasadniczej tureckiej ekstraklasy. Zdecydowanie największą gwiazdą tureckiej drużyny jest Amerykanin – Matthew Anderson. Do tej pory w krajowych rozgrywkach zdobył 229 punktów. Równie dobrze radzi sobie były siatkarz Jastrzębskiego Węgla i Warty Zawiercie – Trevor Clevenot. – Są bardzo mocni, zwłaszcza filary drużyny – Matthew Anderson i Trevor Clevenot. Ponadto sądzę, że jest to zrównoważony zespół. Czekają nas kolejne ciężkie spotkania. Prawdopodobnie będzie to troszeczkę inna siatkówka niż to zaprezentowaliśmy w Sosnowcu. Mam nadzieję, że się do niej lepiej dostosujemy – ocenił rywala Michał Potera, libero Asseco Resovii Rzeszów.
Ziraat równie dobrze jak w lidze tureckiej, radził sobie w Pucharze CEV. Podopieczni Mustafy Kavaza w 1/8 trafili na Galatasaray Stambuł, ale nie mieli większych kłopotów z odprawieniem ligowych rywali i tutaj. Poważny sprawdzian nadszedł dopiero w półfinale rozgrywek. Dość niespodziewania Ziraat wyeliminował faworyta do zdobycia pucharu – Itas Trentino. Na wyjeździe co prawda przegrał 2:3, ale przed własną publicznością pokonał włoską ekipę 3:1 i zameldował się w finale.
Asseco Resovia pokiereszowana
Również rzeszowianie nie mieli większych kłopotów przez większość rozgrywek Pucharu CEV. Pierwsze problemy przyszły dopiero w półfinale. Zwłaszcza w Rzeszowie francuskie Tours VB mocno postawiło się ekipie z Podkarpacia i przegrało dopiero 2:3. W rewanżu drużyna prowadzona przez Tuomasa Sammlvuo triumfowała 3:0.
Dwa fronty
Asseco Resovia triumfowała w zeszłym roku w Pucharze CEV i teraz nie bez powodu ma nadzieję na powtórkę sukcesu. Na przeszkodzie rzeszowianom mogą jednak stanąć… problemy zdrowotne. Niewiadomo jeszcze kiedy do gry wróci gwiazda zespołu – Bartosz Bednorz. Przyjmujący ma kłopoty z łydką.
Historyczną serię zwycięstw Asseco Resovii przerwała Warta Zawiercie. W pierwszym ćwierćfinału musiała uznać wyższość rywala. – Trzeba się szybko odciąć i w poniedziałek wrócić do treningu. Jesteśmy w dobrej dyspozycji. Przez następne dwa dni nie nauczymy się lepiej grać w siatkówkę. Ważne jest to, żeby się zresetować, bo jest ważny cel do wygrania. Rywalizacja w ćwierćfinale PlusLigi oczywiście nie jest jeszcze zakończona, ale na ten moment skupimy się na pewno na Pucharze CEV – zapowiedział libero rzeszowian, Michał Potera.
Wydaje się, że na Podpromiu możemy oczekiwać wyrównanej walki, ale wiele będzie zależeć od skuteczności ataku. W tym elemencie bowiem rzeszowianie mocno kuleli w swoim poprzednim pojedynku.
Asseco Resovia Rzeszów – Ziraat Ankara
środa, 2 kwietnia, godz. 18:00
Typ redakcji:
Asseco Resovia – Ziraat Ankara 3:2
