Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Asseco Resovia wycofała się z europejskich pucharów

Asseco Resovia wycofała się z europejskich pucharów

fot. Klaudia Piwowarczyk

Asseco Resovia wobec wykluczenia rosyjskich i białoruskich zespołów z europejskich rozgrywek miała zagrać w Pucharze Challenge. Klub z Rzeszowa podjął jednak decyzję, że rezygnuje z udziału w ww. rozgrywkach i skupi się w nowym sezonie na krajowej rywalizacji.

Nie weźmiemy udziału w Pucharze Challenge. Składaliśmy prośbę do PZPS o awans do Pucharu CEV, ale się nie udało. W związku z tym, że będzie dużo więcej grania, podjęliśmy decyzję, że koncentrujemy się wyłącznie na PlusLidze i Pucharze Polski – mówi Piotr Maciąg prezes Asseco Resovii i dodaje: – Gra w Pucharze Challenge to duże koszty wyjazdów, bo można trafić na zespoły z Albanii, Kosowa itd. Są tam siatkarsko destynacje mocno egzotyczne. Dochodzą cztery mecze w rundzie zasadniczej PlusLigi, a sezon jeśli chodzi o długość rozgrywania wydaje się, że będzie krótszy. Tak więc będzie dosyć spore spiętrzenie tych spotkań i dlatego taka nasza decyzja, co do Pucharu Challenge. Mam nadzieję, że za rok tak to się ułoży, że uda się zagrać w Lidze Mistrzów, bo tak naprawdę, Liga Mistrzów i Puchar CEV to rozgrywki, które są też atrakcyjne dla kibiców. Mimo wszystko to w Pucharze Challenge, zwłaszcza w rundach początkowych jest koncentrowanie się na tym jak, organizować wielodniowe podróże. Na pewno jest to duże przedsięwzięcie logistyczne, jeśli chodzi szczególnie o te podróże – mówi prezes Asseco Resovii.

Po raz ostatni Asseco Resovia w europejskich pucharach występowała w sezonie 2017/2018, gdzie w Pucharze CEV dotarła do półfinału przegrywając dwukrotnie po 0-3 z późniejszym triumfatorem ww. rozgrywek, rosyjskim zespołem Biełogorie Biełgorod. Mecze z takimi zespołami, jak Perungan Pojat Rovaniemi, Vojvodina Nowy Sad czy GFC Ajaccio nie cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony kibiców, dopiero starcie z ekipą z Biełgorodu zgromadziło na trybunach hali na Podpromiu 3547 widzów. Patrząc na frekwencję z minionego sezonu PlusLigi, gdzie nawet mecze z czołówką nie wywoływały tak dużego zainteresowania jak przed kilku laty, można było się spodziewać, że rywalizacja w Pucharze Challenge cieszyłaby się znikomym zainteresowaniem kibiców.

PZPS namawiał oczywiście, żeby grać w tych pucharach, natomiast mimo wszystko, atrakcyjność tych spotkań jest niewielka. Szkoda, że tak jest z tym podziałem miejsc, bo ZAKSA dwa lata z rzędu wygrywa Ligę Mistrzów, a we włoskiej lidze piąty zespół gra w Pucharze CEV, a u nas nie. Oczywiście, to wszystko gdzieś tam wynika z rankingów. W Pucharze Challenge już od wielu lat nie grała polska drużyna, bo nawet w przypadku wygrania tych rozgrywek, koszty uczestnictwa są dwa i pół czy nawet trzykrotnie wyższe jak weźmiemy pod uwagę dalekie podróże, np.: Portugalia, Izrael, Albania czy Kosowo – kończy prezes Asseco Resovii, którą być może w rozgrywkach Pucharu Challege zastąpi szósty po sezonie PlusLigi 2021/2022 Indykpol AZS Olsztyn.

*Cały artykuł w serwisie Supernowości24.pl

źródło: supernowosci24.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved