– Na pewno było to bardzo ciekawe wydarzenie, taki sparing między sobą. Myślę, że poziom mógłby być trochę lepszy. Widać było, że chcieliśmy się pozabijać tymi zagrywkami. Było to jednak przyjemne granie – powiedział przyjmujący reprezentacji Polski, Artur Szalpuk po niedzielnym spotkaniu, w którym to drużyna Michała Kubiaka pokonała ekipę Fabiana Drzyzgi 2:1.
Na zakończenie sezonu reprezentacyjnego kadra Polski miała zmierzyć się z Estończykami w łódzkiej Sport Arenie. Mecze zaplanowane na niedziele i poniedziałek nie doszły jednak do skutku, ponieważ goście obawiali się epidemii koronawirusa i odwołali swój przyjazd do Łodzi. Jak tę decyzję przyjęli biało-czerwoni? – My trochę zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Byliśmy lekko zaskoczeni, ponieważ zostaliśmy o tym poinformowani dzień przed meczem – przyznał Artur Szalpuk.
Podopieczni Vitala Heynena rozegrali jednak spotkanie w niedzielę. Kadrowicze zostali podzieleni na dwie drużyny. Jednej przewodził Michał Kubiak, a drugiej Fabian Drzyzga. – Na pewno było to bardzo ciekawe wydarzenie, taki sparing między sobą. Myślę, że poziom mógłby być trochę lepszy. Widać było, że chcieliśmy się pozabijać tymi zagrywkami. Było to jednak przyjemne granie – stwierdził przyjmujący. Siatkarz był członkiem drużyny Fabiana, która po zaciętej walce uległa rywalom 1:2. Jak wyjawił Vital Heynen w poniedziałek ekipy zagrają już w innych składach. – My na treningach cały czas się rotujemy. Każdy z każdym trenuje i każdy z każdym może zagrać, więc nie sprawi nam to problemu – dodał Artur Szalpuk.
Poniedziałkowy mecz zakończy pobyt siatkarzy na tegorocznym zgrupowaniu reprezentacji. – Na pewno jest to wartość dodana do sezonu ligowego, który niebawem się rozpocznie – powiedział zawodnik. Siatkarz w poprzednim sezonie był zawodnikiem PGE Skry Bełchatów, jednak zdecydował się zmienić klub. Przyjmujący trafił pod skrzydła Andrei Anastasiego, w kolejnym sezonie będzie występował w barwach VERVY Warszawa Orlen Paliwa. – Myśli pozostają jednak przy kadrze, ponieważ przed nami jeszcze jeden dzień zgrupowania, a później zacznę już myśleć o klubie – zakończył Artur Szalpuk.
źródło: inf. własna