Projekt Warszawa nie zwalnia tempa. Po zwycięstwie nad mistrzami Polski, teraz stołecznie zainkasowali komplet oczek w starciu z wicemistrzami z Jastrzębia-Zdroju. – To było dość ciężkie spotkanie, jastrzębianie wywierali na nas presję swoją zagrywką, a my musieliśmy radzić sobie na wysokich piłkach. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, który mógł podobać się kibicom – powiedział Strefie Siatkówki lider Projektu Warszawa, Artur Szalpuk.
Dwie pierwsze partie spotkania nie były wyrównane, w pierwszej dominowali warszawianie, w drugiej gospodarze z Jastrzębie-Zdroju. Dwie kolejne odsłony były już zacięte, w lepiej w nich poradził sobie Projekt Warszawa. – Wydaje mi się, że to był bardzo fajny mecz z dużą ilością jakości. My wygraliśmy, więc trochę łatwiej mi mówić, drużyna z Jastrzębia-Zdroju może się ze mną nie zgodzić. Do tego to było dość ciężkie spotkanie, jastrzębianie wywierali na nas presję swoją zagrywką, a my musieliśmy radzić sobie na wysokich piłkach. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie, które mogło podobać się kibicom – ocenił mecz przyjmujący stołecznej ekipy, Artur Szalpuk. Był on niekwestionowanym liderem swojej drużyny. Zdobył 28 punktów, atakował ze skutecznością 69%, a za swój występ zasłużenie odebrał statuetkę MVP.
Projekt Warszawa od pewnego czasu pnie się w górę tabeli, do 4. drużyny w klasyfikacji traci już zaledwie trzy oczka. – Ja osobiście staram się nie patrzeć w tabelę. Patrzę na siebie, na to, co robię i jak pracuję. Patrzenie na innych jeszcze nikomu nic nie dało – przyznał szczerze Szalpuk, jednak poprawa gry Projektu widoczna jest już od dłuższego czasu, a spora w tym zasługa atmosfery, którą chwalił przyjmujący. – Mamy naprawdę fajną drużynę, fajne charaktery. Nie jesteśmy grzecznymi chłopcami, ale nie bijemy się w szatni, nie mieliśmy jeszcze w tym sezonie żadnych spięć między sobą i szczerze mówić, chyba miałem jedną szatnię porównywalną do tego, co mamy teraz w Warszawie. Chce się chodzić na treningi i grać – mówił Szalpuk.
Trzeba również docenić pracę sztabu szkoleniowego. Po zmianie na stanowisku trenera poprawa gry jest widoczna gołym okiem, a wydaje się, że także przygotowanie taktyczne stoi na wyższym poziomie. – Nasz sztab pod względem rozpracowania rywali naprawdę robi dobrą robotę, my również. Gramy fajnie i to jest najważniejsze. Zobaczymy dokąd nas to doprowadzi – podsumował Artur Szalpuk. Szansę na kolejny komplet punktów Projekt Warszawa będzie miał już w następną niedzielę, kiedy podejmie Indykpol AZS Olsztyn.
źródło: inf. własna