Mnogość dobrych przyjmujących w polskiej kadrze siatkarzy sprawia, że o miejsce w zespole na czołowe imprezy jest bardzo trudno. Artur Szalpuk, przyjmujący Projektu Warszawa rozpoczął z kadrą sezon w Siatkarskiej Lidze Narodów, a teraz już powoli będzie skupiać się na treningach w klubie. – To chyba nie ode mnie zależy i z tego co mi się wydaje, to już nie będę walczył. Przygotowuje się do sezonu klubowego – powiedział Wprost w kontekście walki o miejsce w zespole na mistrzostwa Europy.
Artur Szalpuk otrzymał szansę w tegorocznej Siatkarskiej Lidze Narodów i w pierwszych spotkaniach Polaków spisywał się naprawdę dobrze. Grając przeciwko Francji przyjmujący zdobył 16 punktów, a przeciwko Iranowi 15. Turniej finałowy oglądał już jednak poza boiskiem.
– Oczywiście, że żałuję. Bardzo chciałbym znaleźć się w czternastce i moc być z drużyną. Niestety, póki co mnie tam nie było, ja robię swoje i staram się. Nie chcę powiedzieć, że towarzyszyło mi uczucie zazdrości, ale siedzi we mnie taki jakby żal, że w tym nie uczestniczyłem. Ale kibicuje chłopakom i trzymam za nich kciuki – przyznał w rozmowie z Norbertem Amlickim.
SUKCESY CIESZĄ
W tym sezonie siłą polskiego zespołu są atmosfera i jedność w drużynie. Jak przyznają niejednokrotnie reprezentanci Polski, każdy z nich robi swoje, nie obraża się, gdy nie znajdzie się w składzie i najważniejsze jest dobro zespołu. Artur Szalpuk również trzymał za kolegów mocno kciuki.
– Jestem bardzo dumny z chłopaków, ogromne gratulacje dla nich, bo zagrali świetną siatkówkę w tym najważniejszym turnieju. Pozostaje się tylko cieszyć, że z każdego turnieju wracamy z medalami i tym bardziej, że je wygrywamy – dodał dla Wprost.
Przed reprezentacją jeszcze dużo grania i dwie niezwykle ważne imprezy. Czy Artur Szalpuk wierzy, w to, że znajdzie się w składzie na chociażby mistrzostwa Europy? – To chyba nie ode mnie zależy i z tego co mi się wydaje, to już nie będę walczył. Przygotowuje się do sezonu klubowego – otwarcie powiedział przyjmujący.
źródło: inf. własna, sport.wprost.pl