To, o czym nieoficjalnie mówiło się od kilku dni zostało w środę potwierdzone. Artur Popko powrócił na stanowisko prezesa Polskiej Ligi Siatkówki, zastępując na nim Pawła Zagumnego. Liczy on, że wszelkie zaległości meczowe zostaną nadrobione w ligach do końca lutego.
Po kilku latach przerwy ponownie szefem Polskiej Ligi Siatkówki został Artur Popko, który na stanowisku prezesa zastąpił Pawła Zagumnego. Na początku swojej pracy zadeklarował, że zaległości meczowe związane z koronawirusem zostaną nadrobione do końca lutego. – Dziś wiemy już dużo więcej o pandemii, nasze kluby radzą sobie z tą sytuacją coraz pewniej. W tej chwili zaległe mecze mają już wyznaczone nowe terminy, do końca lutego powinniśmy wszystko odrobić w trzech zarządzanych przez nas ligach – mówi Artur Popko, który od środy pełni funkcję prezesa zarządu Polskiej Ligi Siatkówki S.A.
Prezes Popko to menedżer doskonale znany w rodzinie polskiej siatkówki, jeden z głównych architektów sukcesów Ligi Mistrzów Świata. Współzałożyciel Polskiej Ligi Siatkówki S.A. (wtedy PLPS S.A.) i jej wieloletni prezes, pełniący tę funkcję w latach 2000-2016 i 2017-2018, w ostatnich dwóch dekadach pełniący także liczne funkcje w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Mający udział także w wielu innych znaczących dla polskiej siatkówki projektach, jak debiucie biało-czerwonych w Lidze Światowej, budowie podwalin polskiej siatkówki plażowej, stworzeniu projektu Szkolnych Ośrodków Szkolnych czy choćby działając w komisjach pracujących nad wyborem selekcjonerów: Raula Lozano, Daniela Castellaniego, Andrei Anastasiego, Stephane’a Antigi i Vitala Heynena.
– To dla mnie powrót sentymentalny, PLS to firma, w której jestem od samego początku – przypomina prezes. – Dziękuję za pracę na rzecz PLS Pawłowi Zagumnemu, nasza spółka ma to szczęście, iż każdy z dotychczasowych prezesów zarządu, który stał na jej czele, dokładał swoją cegiełkę i przyczyniał się do rozwoju ligowej siatkówki – dodał.
źródło: plusliga.pl