Legia Warszawa pożegnała się z marzeniami o grze o medale po porażce 2:3 we własnej hali z BBTS-em Bielsko-Biała. W pierwszym spotkaniu warszawianie przegrali 0:3. – Zawsze walczyliśmy do samego końca i do rywalizacji z BBTS-em także podeszliśmy z podniesioną głową – podsumował Arkadiusz Żakieta.
Beniaminek z Warszawy zakończy sezon w TAURON 1. Lidze wśród ośmiu najlepszych zespołów, co jest wynikiem powyżej oczekiwań. – Uważam, że bieżący sezon kończymy z bardzo wysoko podniesioną głową. Zrobiliśmy bardzo dużo dobrego dla pierwszoligowej siatkówki w Legii – podkreślił Arkadiusz Żakieta.
Warszawianie co prawda ulegli BBTS-owi w dwóch spotkaniach w rywalizacji ćwierćfinałowej, jednak w drugim meczu byli blisko sprawienia niespodzianki i odniesienia zwycięstwa. Mimo że przegrywali 1:2, to doprowadzili do tie-breaka, w którym do stanu 12:12 toczyli z rywalami zaciętą walkę. W końcówce nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. – Sądzę, że te rozgrywki dobitnie pokazały, że nie grają pieniądze czy organizacja klubów, tylko zawodnicy – ich serce oraz ambicje. To było widać w potyczce z drużyną z Bielska-Białej – zespół z bardzo doświadczonymi siatkarzami, który budżetem przewyższa nas trzykrotnie albo i więcej, miał problemy, aby z nami wygrać – zaznaczył atakujący.
– Przez cały sezon zostawialiśmy kawał serca na boisku, zawsze walczyliśmy do samego końca i tak jak powiedziałem wcześniej – do rywalizacji z BBTS-em także podeszliśmy z podniesioną głową. Kończymy te rozgrywki z naprawdę bardzo przyzwoitym wynikiem i uważam, że to dobry prognostyk przed kolejnym sezonem. Mam nadzieję, że uda nam się zatrzymać jak największą liczbę zawodników, a prezesi staną na wysokości zadania – wręcz staną na głowie, by podreperować budżet sekcji, bowiem z takimi kibicami, jakich mamy, hala przy Niegocińskiej może być twierdzą siatkówki pierwszoligowej w Warszawie – dodał siatkarz.
O siódme miejsce na zakończenie sezonu warszawianie zmierzą się z Krispolem Września. – Jeśli chodzi o konfrontacje, które pozostały nam do rozegrania, sądzę, że szansę na występ powinni w nich dostać ci zawodnicy, którzy przez cały sezon byli mniej widoczni, ale na treningach cały czas naciskali na pierwszą szóstkę, aby podnosić poziom sportowy całej drużyny. Byłaby to dla nich super nagroda, aby mogli się jeszcze pokazać przed naszą publicznością, a przede wszystkim, by się pokazali z jak najlepszej strony w lidze, bo ta jest szalenie mocna i wyrównana, czego dowód stanowi fakt, iż drużyna z szóstego miejsca ograła zespół, który uplasował się na trzeciej pozycji. Mam nadzieję, że ci siatkarze zaprezentują się z jak najlepszej strony, tak aby mogli zamknąć te rozgrywki z pełnią zadowolenia – zakończył Arkadiusz Żakieta.
źródło: legionisci.com, opr. własne