ŁKS Commercecon Łódź zainaugurował sezon 2024/2025 pewnym zwycięstwem 3:0 nad drużyną #VolleyWrocław. Chociaż wynik sugeruje łatwą wygraną, zawodniczki z Łodzi przyznają, że mecz był dla nich wyzwaniem, a każda wygrana akcja wymagała pełnego zaangażowania. – To był trudny mecz, dla wielu z nas debiut w roli gospodyń – powiedziała po spotkaniu Anna Obiała, która została uznana MVP meczu. W piątek Łódzkie Wiewióry zmierzą się z Metalkas Pałacem Bydgoszcz.
Debiut w roli gospodyń
Anna Obiała do ŁKS-u Commercecon Łódź przeniosła się na ten sezon z KS DevelopResu Rzeszów. Mecz w łódzkiej Sport Arenie był jej pierwszą oficjalną potyczką w barwach klubu, na swojej hali. W debiucie od razu została uznana najlepszą zawodniczką spotkania. W pierwszym starciu zdobyła 12 punktów dla nowej drużyny. Środkowa podkreśla, że mimo wygranej w trzech setach, spotkanie wcale nie należało do łatwych.
– Cieszy, że wygrałyśmy to spotkanie 3:0. Myślę, że mamy z czego wyciągać wnioski, bo chociaż wynik tego nie pokazuje, to był trudny mecz, dla wielu z nas debiut w roli gospodyń – powiedziała po meczu Igorowi Kilańczykowi, Anna Obiała. Siatkarka zwróciła też uwagę na atmosferę w hali, gdzie kibice zawsze mocno wspierają swoją drużynę. Do takiego dopingu trzeba przywyknąć, na początku nie jest to łatwe dla nowych zawodniczek. – Na tej sali trzeba się przyzwyczaić do kibiców, którzy oczywiście są z nami, ale trzeba się przyzwyczaić, że w hali jest głośno – dodała po meczu.
Kubańska liderka #VolleyaWrocław
Choć w dwóch pierwszych setach łodzianki wyraźnie kontrolowały przebieg gry, to trzecia partia przyniosła więcej emocji. Zawodniczki #VolleyWrocław trzymały się blisko punktowo, wykorzystywały swoje atuty. Jednak w końcówce spotkania to gospodynie zdołały zachować zimną krew i zamknęły ten mecz w trzech odsłonach, zgarniając komplet punktów. Anna Obiała podkreśla, z czym jej nowy zespół miał największe trudności.
– Miałyśmy problem, żeby zatrzymać Kubankę, Diaris Pérez, i myślę, że na następny mecz trochę bardziej się pod nią przygotujemy, bo była to taka liderka Wrocławia – przyznała kapitan drużyny z Łodzi. Mimo tego, zawodniczki ŁKS Commercecon zdołały wyjść obronną ręką z trudnej sytuacji i doprowadzić mecz do szybkiego zakończenia.
„Trzeba uważać na każdego”
Zuzanna Górecka, która również zaliczyła udany występ, w wywiadzie pomeczowym zwróciła uwagę, że sezon dopiero się zaczął, a jej drużyna ma jeszcze wiele do poprawy. – Te pierwsze mecze rządzą się swoimi prawami. Wszyscy się poznają. To pokazał mecz Rzeszowa z Radomką, że trzeba tu uważać na każdego. My podeszłyśmy skupione na 100% do tego spotkania, ale też skupiłyśmy się na własnej grze – powiedziała Górecka.
Zawodniczka łódzkiego zespołu, zdaje sobie sprawę, że drużyna nie jest jeszcze w optymalnej formie, ale wszyscy wiedzą, co wymaga największej pracy. – Oczywiście jeszcze nasza gra pozostawia dużo do życzenia i jest na czym pracować, więc takie spotkanie też pokazuje, ile jeszcze możemy i co trzeba wyeliminować, by było jeszcze lepiej. Przyjmująca doceniła znakomity doping kibiców i możliwość pełnego wsparcia zespołu. – Bardzo się cieszę, że w końcu w pełnym wymiarze mogę pomóc drużynie – mówiła z radością Zuzanna Górecka. Przypomnijmy, że zawodniczka w poprzednim sezonie wróciła do gry po ciężkiej kontuzji kolana.
Kolejne wyzwanie
Już w piątek, 4 października, o 17:30 ŁKS Commercecon Łódź rozegra kolejny mecz w ramach rozgrywek TAURON Ligi. Tym razem łodzianki zmierzą się na wyjeździe z Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Transmisja meczu będzie dostępna na kanale Polsat Sport 1, a tu można śledzić naszą relację live z tego spotkania. Czy Łódzkie Wiewióry zdobędą kolejne punkty w tym sezonie? Dowiemy się w piątkowe popołudnie.
Zobacz również:
Przyjmująca zadowolona z powrotu: Znalazłam nowe przyjaciółki
źródło: lkscommerceconlodz.pl, ŁKS Commercecon Łódź - Facebook