Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > rozgrywki towarzyskie > Anna Kaczmar: Celem na nadchodzący sezon jest złoto

Anna Kaczmar: Celem na nadchodzący sezon jest złoto

fot. Michał Szymański

Po solidnym laniu, jakie zafundowały rzeszowianki Radomce w pierwszym meczu sparingowym rozegranym w hali Podpromie, następnego dnia nie było już tak łatwo. Radomianki zagrały lepiej i postawiły twarde warunki gospodyniom, przegrywając dopiero po tie-breaku. Po meczu zawodniczki obu drużyn opowiadały o swoich odczuciach z obu tych spotkań. 

– Zaczęło się nie za ciekawie, bo przegrywałyśmy. Wyszło trochę nasze zmęczenie – wczoraj był intensywny dzień, a dziś rano jeszcze miałyśmy siłownię, dlatego pierwszy set trochę nam odjechał. Drugi już zagrałyśmy całkiem swobodnie i skończył się z dużą przewagą dla nas. Trzeci i czwarty set były już bardziej nerwowe, ale tie-break rozstrzygnął się na naszą korzyść i cieszę się, że udało nam się wygrać ten mecz – powiedziała Marta Krajewska.

Wczoraj grałyśmy na większej świeżości i miałyśmy więcej siły, dlatego przebieg dzisiejszego spotkania był bardziej wyrównany w stosunku do wczorajszego meczu. Inaczej też gra się, kiedy jest to kolejne spotkanie z rywalem, bo przeciwnik jest w stanie nas rozpisać, ale kluczowa była dyspozycja fizyczna wczoraj i dziś – dodała rozgrywająca Developresu.

Z kolei zadowolenia z przebiegu gry nie ukrywała libero Radomki Agata Witkowska. – Cieszę się, że to dzisiejsze spotkanie wyglądało lepiej, niż wczoraj. Usłyszałyśmy od trenera parę ostrych słów, że musimy zmienić naszą grę, bo bez względu na to, czy popełniamy błędy, czy też nie – wynik nie może wyglądać jak wczoraj. Zatem dziś jesteśmy bardziej zadowolone. Może poza ostatnim setem, gdzie Developres wygrał zdecydowanie. W pozostałych partiach była walka. 

Siatkarka Radomki oceniła, że najwięcej problemów jej drużyna miała w pierwszym rzeszowskim starciu. – Najtrudniejszy był ten wczorajszy mecz, bo przegrałyśmy 0:4, a Rzeszów pokazał się lepiej w każdym elemencie gry, a my nie potrafiłyśmy kończyć piłek i wszystkie elementy funkcjonowały źle. Dziś było lepiej, tak jak w drugim meczu u nas. Trzeba jednak przyznać, że Developres ma wyrównaną czternastkę. U nas każda musi zagrać dobrze, żeby można było pociągnąć grę. Mam jednak nadzieję, że będzie to wyglądało coraz lepiej. 

Większej wagi do wyniku nie przywiązywała Anna Kaczmar. Potwierdziła, że w drugim meczu nie było aż takiej różnicy klas, ale okres przygotowawczy ma to do siebie, że zespoły grają mecze w różnych konfiguracjach i na różnych obciążeniach. – Na pewno dziewczyny z Radomia zaczęły dziś bardziej agresywnie. Dobrze zagrały, a my troszeczkę słabiej. Radomka to silna drużyna, więc nie można oczekiwać, że każdy mecz będzie wyglądał jak ten wygrany przez nas 4:0. 

Rozgrywająca rzeszowskiego zespołu dodała, że najcięższy okres przygotowań już się zakończył i przyszedł czas na łapanie formy. – Wykonałyśmy już główną pracę i teraz powoli będziemy schodzić z obciążeń, żeby móc się przygotować do tych pierwszych meczów o stawkę. 

Anna Kaczmar zapytana o cel na nadchodzący sezon, bez wahania odpowiedziała: – Złoto.

źródło: Developres Rzeszów - Facebook, inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved