Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > Anna Bartyzel pozostanie na pozycji libero w Płomieniu

Anna Bartyzel pozostanie na pozycji libero w Płomieniu

fot. Michał Filecki

– Wiem, że różnica pomiędzy pierwszą, a drugą ligą jest kolosalna i trzeba będzie wspiąć się jeszcze wyżej ze swoją grą i umiejętnościami. Chciałabym mieć na tyle możliwości pokazania się na boisku, aby udowodnić, iż na tą pierwszą ligę zasługuje i nasz awans nie był przypadkowy – mówi libero Asotra Płomienia Sosnowiec, Anna Bartyzel, która pozostanie w zespole beniaminka I ligi kobiet na kolejny sezon.

Jak mija ci czas w koronarzeczywistości – bez siatkówki?

Anna Bartyzel:Generalnie myślę, że jak każdy sportowiec bardzo tęskni się za tym co kochamy robić najbardziej. Tak na dobrą sprawę pierwsze dwa miesiące, gdy jeszcze boiska do siatkówki plażowej były pozamykane tej siatkówki bardzo brakowało, teraz można w ją jakimś stopniu zastąpić. Poza tym staram się cały czas aktywnie spędzać czas wolny, dużo jeżdżę na rowerze, chodzę po górach a także ćwiczę na siłowni, którą wraz z chłopakiem stworzyliśmy w garażu na potrzeby kwarantanny. 

Wyobrażasz sobie, żeby taka kwarantanna trwała dłużej i mecze na naszej hali odbywały się przy pustych trybunach?

– Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdzie mecze miałyby odbywać się przy pustych trybunach. Wolałabym, aby sezon rozpoczął się później, mecze rozgrywane były z większą częstotliwością, ale rzecz jasna, z kibicami. To dla nich to robimy, dla nich chcemy wygrywać i to oni napędzaj ą nas do jeszcze lepszej gry. Wierzę jednak, że takiej sytuacji nie będzie i normalnie wszystkie mecze rozgrywane będą z udziałem publiczności. 

Grałaś w Płomieniu w zeszłym sezonie, zagrasz w następnym w wyższej klasie rozgrywkowej – czego się spodziewasz po nadchodzącym sezonie?

– Wiem, że różnica pomiędzy pierwszą, a drugą ligą jest kolosalna i trzeba będzie wspiąć się jeszcze wyżej ze swoją grą i umiejętnościami. Chciałabym mieć na tyle możliwości pokazania się na boisku, aby udowodnić, iż na tą pierwszą ligę zasługuje i nasz awans nie był przypadkowy. Spodziewam się, że o taki bilans jeśli chodzi o stosunek meczy wygranych do przegranych z poprzedniego sezonu jest raczej nie do podważenia, jednak zrobimy wszystko co w naszej mocy aby tych zwycięstw było zdecydowanie więcej, jak porażek. 

Co czujesz w kontekście nowego sezonu, nowego składu, wyższej klasy rozgrywkowej – to jest bardziej respekt przed rywalkami, czy dreszczyk emocji nadchodzącej przygody?

– Można powiedzieć, że jedno i drugie. Respekt wiadomo zawsze należy mieć, jednak występowałam już na parkietach pierwszoligowych i wiem „z czym to się je”, nie boję się wyzwania. Poziom klas rozgrywkowych jest bardzo odmienny, jednak każdy dąży do tego aby stawać się coraz lepszym zawodnikiem i się rozwijać, więc granie na poziomie pierwszej ligi jest to już fajne wyróżnienie jak i kolejne doświadczenie dla mnie. Odczuwam dreszczyk emocji i nie mogę doczekać się już sierpnia, gdzie rozpoczniemy okres przygotowawczy oraz pierwszych meczy ligowych nadchodzącego sezonu. Budowanie zespołu i „team spirit” na nowo nigdy nie jest łatwe, mam jednak nadzieję, że zbudujemy taki kolektyw, który na boisku jak i poza nim będzie ze sobą idealnie współgrał. 

Chcesz coś przekazać kibicom od siebie?

– Dziękujemy na wsparcie w poprzednich sezonach, mam nadzieję, że to dopiero początek i jeszcze wiele razy wspólnie będziemy na milowickiej hali świętować. Kibicujcie nam, ściskajcie kciuki za nas, a my zrobimy co w naszej mocy aby jak najlepiej się Wam za wszystko odwdzięczyć. Do zobaczenia!

źródło: inf. prasowa

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-06-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved