Siatkarki z Wrocławia postawiły się faworytkom tej części rywalizacji play-off. Drużyna prowadzona przez trenera Maska ostatecznie przegrała z Developresem Bella Dolina Rzeszów, ale dopiero po tie-breaku. – Pozytywne na pewno jest to, że postraszyłyśmy w Rzeszowie. Myślę, że nikt się nie spodziewał takiego wyniku końcowego. Przyjechałyśmy tutaj z takim nastawieniem, żeby zrobić niespodziankę. Na pewno te dwa sety pozytywnie w przyjęciu i grze blok-obrona. Niestety na minus jednak nasza koncentracja – skomentowała po spotkaniu Anna Bączyńska.
Blisko sprawienia sporej niespodzianki były siatkarki #VolleyWrocław. Wrocławianki w starciu z drugim zespołem po fazie zasadniczej – Developresem Bella Dolina Rzeszów miały swoje bardzo dobre momenty. Podopieczne trenera Maska prowadziły w całym meczu 2:1, ale nie zdołały sięgnąć po zwycięstwo. W czwartym secie inicjatywę przejęły rzeszowianki i nie oddały jej już do końca spotkania. – Pozytywne na pewno jest to, że postraszyłyśmy w Rzeszowie. Myślę, że nikt się nie spodziewał takiego wyniku końcowego. Przyjechałyśmy tutaj z takim nastawieniem, żeby zrobić niespodziankę. Na pewno te dwa sety pozytywnie w przyjęciu i grze blok-obrona. Niestety na minus jednak nasza koncentracja – powiedziała Anna Bączyńska.
Siatkarki z Wrocławia dobrze weszły w mecz, wygrywając inauguracyjną partię do 18. Szybko sytuacja na boisku diametralnie się odmieniła, bowiem w drugiej odsłonie przyjezdne ugrały tylko 9 punktów. Nie zdeprymowało to #VolleyWrocław. Przyjezdne miały jeszcze swoje sytuacje w tym meczu, ale nie udało im się sięgnąć po najważniejsze – zwycięstwo. Co drużyna prowadzona przez trenera Maska musi poprawić przed decydującym starciem? – Tę koncentrację trzeba polepszyć i nastawienie, bo jeśli to jest, to widać, że wygrywamy sety i walczymy naprawdę jak równy z równym a jednak ten drugi, czwarty set i wiadomo tie-break, ale głównie w drugim secie to odjechało nam – stwierdziła wrocławska siatkarka.
Ćwierćfinały w TAURON Lidze toczą się do dwóch zwycięstw. Drugie spotkanie zaplanowano na środę 12 kwietnia na godzinę 17:30 we Wrocławiu. Ewentualny trzeci mecz może odbyć się już kilka dni później. – Zapraszam na mecz, wspierajcie nas, bo jeszcze wrócimy do Rzeszowa – zwróciła się do kibiców Bączyńska.
źródło: Developres Rzeszów - Youtube, opr. własne