– Cały ten sezon odgrywał się w cieniu pandemii. Przed sezonem nie był postawiony konkretny cel. Mieliśmy dobrze zagrać, zaprezentować się, bo wiedzieliśmy jaki sezon nas czeka, chociaż nie wiedzieliśmy, że to wszystko tak mocno się przedłuży. Ostatecznie jesteśmy w miarę zadowoleni – stwierdziła druga trenerka kobiecego pierwszoligowca z Częstochowy Anita Krzyczmonik.
Częstochowianka Częstochowa w sezonie 2020/2021 z 24 spotkań wygrała 10 i zgromadziła na swoim koncie 32 punkty. – Cały ten sezon odgrywał się w cieniu pandemii. Przed sezonem nie był postawiony konkretny cel. Mieliśmy dobrze zagrać, zaprezentować się, bo wiedzieliśmy jaki sezon nas czeka, chociaż nie wiedzieliśmy, że to wszystko tak mocno się przedłuży. Ostatecznie jesteśmy w miarę zadowoleni – przyznała Anita Krzyczmonik.
Zespół z Częstochowy od początku grał nierówno. – Sezon był specyficzny i to też wpływało na wyniki. Czasami dostęp do siłowni był ograniczony, a wiadomo, że przygotowanie motoryczne jest bardzo ważne jeśli chodzi o tę dyscyplinę. Zdarzały się wpadki i jakby dodać te punkty, to bylibyśmy przynajmniej o miejsce wyżej. Borykaliśmy się też z kontuzjami, których na koniec nie można było już zaleczyć i część dziewczyn, która ciągnęła naszą grę w ataku czy przyjęciu, o ile w meczach jeszcze występowała, to w treningach trzeba było sobie odpuścić i zmniejszyć intensywność. Myślę, że siódme miejsce nie jest złe, zważywszy na to, że mieliśmy mieszankę zespołową, jedna, w miarę doświadczona zawodniczka – Angela Mroczek, która jest z nami praktycznie od młodzieżowej przygody siatkówką, jest jeszcze Wioletta Lach, która jest w miarę doświadczona, a cała reszta dziewczyn jest na początku swojej kariery zawodowo-sportowej – powiedziała druga trenerka Częstochowianki
Częstochowianka przerwany sezon 2019/2020 zakończyła na 4. lokacie. W minionych rozgrywkach drużyna prowadzona przez trenera Stelmacha do czołowej czwórki traciła ponad 10 punktów. Co zrobić, by powrócić do czołówki zaplecza TAURON Ligi? – Wszystko jest związane z pieniędzmi. Podpisywanie kontraktów i pertraktacja z zawodniczkami i menagerami to nie jest prosta sprawa. Ja się tym nie zajmuję, ale trener Stelmach na pewno dał zarządowi listę, jak wyobraża sobie zespół w przyszłym sezonie, cały czas trwają prace i rozmowy – zaznaczyła Krzyczmonik.
źródło: opr. własne, TV Orion