– Wytworzyła się teraz szansa na awans do ósemki. Wszystko jest w naszych rękach. Gra w play-off na pewno byłaby dużym wydarzeniem dla klubu, który dopiero drugi sezon gra w PlusLidze, ale na razie najważniejsze jest dla nas to, że pierwszy krok ku temu zrobiliśmy w meczu z MKS-em Będzin – powiedział trener Ślepska Malow Suwałki Andrzej Kowal.
Siatkarze Ślepska Malow Suwałki pokonali w trzech setach MKS Będzin niemal na finiszu rundy zasadniczej. Podopieczni Jakuba Bednaruka nie zawiesili im zbyt wysoko poprzeczki. Od dłuższego czasu nie wygrali meczu, a do przełamania nie doszło także w potyczce z suwalską ekipą. Rywale dobrze wywiązali się z roli faworyta. – Trudno było wymagać wysokiego poziomu i dużej jakości, bo w spotkaniach w końcówce rundy zasadniczej gra się przede wszystkim o zwycięstwo. To było dla nas najważniejsze. Zrobiliśmy to i cieszymy się z tego bardzo – powiedział Andrzej Kowal, trener zespołu z Suwałk.
Mimo że do końca rundy zasadniczej została do rozegrania tylko jedna kolejka, to wciąż nie wszystko jest jasne. Wciąż bowiem toczy się batalia o ósmą lokatę, która jest ostatnią dającą prawo gry w play-off. Wciąż szanse na jej zajęcie mają Ślepsk Malow Suwałki, GKS Katowice i Indykpol AZS Olsztyn, ale wydaje się, że walka rozstrzygnie się pomiędzy dwoma pierwszymi zespołami. Podopieczni Andrzeja Kowala zmierzą się ze Stalą Nysa. Jeśli wygrają, to bez oglądania się na inne wyniki przypieczętują awans do play-off. – Mimo tego, że za tym rywalem są tylko dwa zespoły w tabeli, to prezentuje on wysoki poziom. Ma dużo większą motywację niż MKS i gra naprawdę niezłą siatkówkę. Na początku sezonu miał wielkie problemy, ale teraz jest już na zupełnie innym poziomie – ocenił szkoleniowiec Ślepska.
Siatkarze znad Czarnej Hańczy po ostatniej wygranej wskoczyli do czołowej ósemki. Są blisko osiągnięcia historycznego wyniku, czyli awansu do play-off, ale muszą to jeszcze potwierdzić w ostatnim meczu rundy zasadniczej. – Do tego meczu przystąpimy tak jak do każdego innego, bez nadmiernej presji. Nasza motywacja cały czas jest wysoka, na równym poziomie. Oczywiście, wytworzyła się teraz szansa na awans do ósemki. Wszystko jest w naszych rękach. Gra w play-off na pewno byłaby dużym wydarzeniem dla klubu, który dopiero drugi sezon gra w PlusLidze, ale na razie najważniejsze jest dla nas to, że pierwszy krok ku temu zrobiliśmy w meczu z MKS-em Będzin – zakończył Andrzej Kowal.
źródło: opr. własne, Ślepsk Suwałki - materiały prasowe