Reprezentacja Polski zbiera pochwały za swoją postawę i grę na mistrzostwach świata. W kolejnym spotkaniu przeciwko Turcji poprzeczka zostanie zawieszona wyżej- Nikola Grbić sprawił, że Polska przestała być zależna od jednego siatkarza – powiedział w rozmowie z Marcinem Lepą z Polsatu Sport Andrea Lucchetta, siatkarski mistrz świata z 1990 roku, dziennikarz telewizji Rai.
Skok jakościowy
Reprezentacja Polski wygrała w 1/8 finału mistrzostw świata z Kanadą 3:1. Kolejnym rywalem biało-czerwonych w fazie ćwierćfinałowej będą Turcy. Biało – czerwoni z meczu na mecz rozkręcają się, środkowy Norbert Huber wskazał, co będzie kluczem do zwycięstwa w tym spotkaniu. W przypadku awansu Polacy w półfinale zmierzą się ze zwycięzcą starcia Belgia – Włochy. Jednocześnie były siatkarski mistrz świata Andrea Luccheta wymienił czynniki, które sprawiły, że doszło do dużego progresu gry reprezentacji Polski. – Trener Nikola Grbić sprawił, że Polska przestała być zależna od jednego siatkarza np. od Bartosza Kurka. Pamiętam mistrzostwa świata w 2014 roku, gdzie siatkarz ten nie został powołany do kadry. W 2018 roku został najlepszym siatkarzem mistrzostw świata. Z kolei Wilfrefo Leon po latach gry we Włoszech i pewnych trudnościach nauczył się integrować i działać w pewnym mechanizmie drużyny. Według mnie Grbić znalazł równowagę między wielkimi siatkarzami jak Jakub Kochanowski, który jest punktem odniesienia dla kolegów, a jakością drużyny. Nie jest to łatwa sztuka ponieważ porażki w finale mistrzostw świata, czy Europy w meczach na własnym terenie mogły zdestabilizować grupę. Tymczasem stały się to momentem dojrzewania całej drużyny. Do tego Nikola Grbić to były rozgrywający, a więc strateg. Potrafi dozować i nakładać odpowiedzialność na siatkarzy, a jednocześnie zdejmować presję, gdy drużyna tego potrzebuje. Polska dokonała dużego skoku jakościowego. Cieszy mnie fakt, że Polacy tak się rozwijają. Z drugiej strony nie jestem zadowolony, ze obie drużyny mogą ze sobą zagrać w półfinale. Trzeba pamiętać, że przed nami jeszcze mecze ćwierćfinałowe – zakończył Andrea Luccheta.