Klub Sir Safety Susa Perugia ogłosił, że Andrea Anastasi nie będzie trenerem włoskiego zespołu w kolejnym sezonie. Taka informacja raczej nikogo nie dziwi, bowiem szkoleniowiec poległ ze swoją drużyną niemal na wszystkich frontach, a na dodatek odpadnięcie w ćwierćfinale Serie A oznacza, że klub z Perugii nie zagra w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.
– Andrea Anastasi nie będzie naszym trenerem w przyszłym roku. Chcielibyśmy podziękować Anastasiemu za wykonaną cenną pracę, za współpracę i wkład włożony w ten sezon, w którym zdobyliśmy Superpuchar Włoch i Klubowe Mistrzostwo Świata, dwa z naszych ważnych celów. Życzymy Andrei sukcesów prywatnych i zawodowych – powiedział prezes klubu z Perugi Gino Sirci.
Anastasi co prawda, jak kurtuazyjnie podkreślił Sirci zdobył superpuchar i mistrzostwo świata, ale wszyscy doskonale wiedzą, że to dwa najmniej akurat prestiżowe trofea, które były celami klubu w tym sezonie. Pod wodzą Anastasiego Sir Safety najpierw nie awansowało nawet do finału Pucharu Włoch, a później odpadło w półfinale Ligi Mistrzów z ZAKSĄ, by na końcu zakończyć na ćwierćfinale ligowe play-offy. Dla zespołu, który był niepokonany w rundzie zasadniczej to prawdziwa katastrofa, więc było jasne, że trener raczej pożegna się ze swoją posadą.
Dla Anastasiiego praca w Perugii była nieudanym powrotem na włoskie parkiety. Przed Perugią Anastasi o raz ostatni włoski klub prowadził w sezonie 2004/2005. Przez ostatnie lata pracował w PlusLidze. Od sezonu 2014/2015 przez pięć lat prowadził Trefla Gdańsk, a następnie przez trzy lata był szkoleniowcem zespołu z Warszawy.
Największe sukcesy w swojej karierze trenerskiej odnosił jednak z poszczególnymi reprezentacjami. Z włoską pracował w dwóch cyklach. W pierwszym z nich zdobył z nią mistrzostwo Europy i dwukrotnie wygrał Ligę Światową, zaś w drugim doprowadził ją do czwartego miejsca w mistrzostwach świata. Z Hiszpanami w 2007 roku sięgnął po mistrzostwo Europy, a Polaków poprowadził do zwycięstwa w Lidze Narodów oraz do brązowego medalu czempionatu Starego Kontynentu. Później krótko pracował jeszcze z kadrą Belgii, ale z nią nie osiągnął sukcesu.
źródło: inf. własna, sirsafetyperugia.it