Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Amica Cup: Od 0:2 do wygranej w całym turnieju

Amica Cup: Od 0:2 do wygranej w całym turnieju

fot. Łukasz Krzywański

Węgierski Vasas Obuda Budapeszt wygrał Amica Cup. Mistrzynie tego kraju w ostatnim spotkaniu przegrywały już 0:2, ale wygrały w tie-breaku i wygrały cały turniej. Zmagania bez wygranej zakończyły siatkarki #Volley Wrocław.

Tie-break dla Węgierek

W pierwszym niedzielnym meczu spotkały się drużyny o podobnym potencjale i to było widać w wyrównanej grze. Z czasem ekipie z Liberca udało się objąć dwupunktowe prowadzenie, dzięki celnej zagrywce Caroline Formankovej (6:4). W następnych akcjach większa konsekwencja w ataku i dobre obrony Czeszek dały im kolejne punkty (12:7, 15:9). Mistrzynie Węgier blokiem próbowały jeszcze poderwać się do walki. Dwa punkty nim zdobyte pozwoliły im zbliżyć się do Czeszek na 13:16. Przez dłuższy czas drużyny grały atak za atak. Gdy jednak Węgierkom udało się skończyć kontrę, dystans zmniejszył się do 18:20. Dukla w końcówce jednak grała swoje, Robinson-Hardy kiwnęła na piłkę setową, a partię od razu zakończyła udana kontra jej zespołu.

W pierwszych akcjach kolejnej partii inicjatywę próbowały utrzymać Węgierki. Prowadziły 5:3, ale mogły wyżej, gdyż uderzyły w aut i dały się zablokować. Czeski zespół nie odpuszczał, grał coraz skuteczniej i objął też prowadzenie. Po kilku minutach wyrównanej gry, kolejna kontra zwiększyła je do stanu 13:11. Rywalki miały swoje szanse, ale chociażby autowym atakiem, utrzymywały same taki dystans. Próbowały nadal i konsekwencją wysunęły się na czoło (18:17). Nie na długo. Dukla cały czas grała swoje i na siatce i w polu. Natomiast, gdy punktowała blokiem, prowadziła już 20:18, wygrywając też kolejną akcję. Czeski zespół nie miał więc już większych problemów z triumfem w tej odsłonie.

Drużyna z Budapesztu dobrze weszła w kolejnego seta, ale dość szybko straciła przewagę i po bloku Dukli był remis 4:4. Dobra gra w systemie blok-obrona i dodatkowo skuteczne kontry pozwoliły jej znowu odskoczyć (9:6). Gdy doszła do tego także dobra zagrywka, dystans był coraz większy (13:6). Skuteczny serwis utrzymywał się po węgierskiej stronie, co tylko wpływało na wynik. Po dwóch kontrach Vasas Obuda prowadził już 19:7, a po udanej zagrywce 23:8 i szybko zakończyły tego seta na swoją korzyść.

Węgierskie siatkarki kontynuowały dobrą grę także po przerwie, choć Dukla też grała swoje i szybko wyrównała. Skuteczna gra na siatce pozwoliła jednak Vasas Obuda znowu odskoczyć i po skutecznym bloku prowadziła 11:7. Ich świetna dyspozycja trwała także w kolejnych akcjach, zwłaszcza w bloku. Po kolejnym punkcie nim zdobytym mistrz Węgier prowadził 17:11, a po następnym 20:13. W końcówce ponownie punktował też zagrywką i doprowadził do tie-breaka.

W nim lepsze wejście miały Czeszki, ale przeciwniczki szybko wyrównały, po udanej kontrze oraz błędzie w ataku Dukli wychodząc też na prowadzenie 6:4. Od razu Taylor Bannister dołożyła asa serwisowego, a Fatoumatta Sillah blok (8:4). Kolejne akcje to świetne zagrywki Vasas Obuda i błędy rywalek. Węgierski zespół prowadził już bardzo wyraźnie (12:5) i wygrał w całym spotkaniu. Jest to trzecia wygrana ekipy z Budapesztu, co dało jej wygraną w całym turnieju.

Vasas Obuda Budapeszt – VK Dukla Liberec 3:2
(20:25, 20:25, 25:10, 25:17, 15:6)


Pewna wygrana Dresdner SC

Niemki ostatni mecz zaczęły z wysokiego „c”. Uderzały mocno i od razu prowadziły 3:0, ale wrocławianki złapały z czasem swój rytm i udaną kontrą wyrównały po 6. Przeciwniczki cały czas były jednak skuteczniejsze na siatce. Po autowym ataku polskiego zespołu prowadziły już 11:7. Podopieczne Michala Maska miały swoje szanse na odrobienie strat, ale błędami same sobie to uniemożliwiały i przegrywały 10:16. Walczyły one bardziej ze sobą niż z rywalkami i choć miały momenty lepszej gry, nie potrafiły wykończyć ważnych akcji. Niemiecka drużyna spokojnie dograła więc seta i objęła prowadzenie w meczu.

Drugi set otworzyły siatkarki Dresdner SC – błędem. #VolleyWrocław pociągnął to dalej i po skutecznym bloku prowadził 3:0. Nie trwało to jednak długo, a rywalki szybko objęły prowadzenie. Polska ekipa miała problemy w przyjęciu i przegrywała 5:7, choć w kolejnych akcjach nadal próbowała wrócić do swojej dobrej gry. Blok Gabrieli Ponikowskiej i kontra Anny Lewandowskiej dała jej prowadzenie 11:10, ale szybko wróciło ono na niemiecką stronę boiska. Sytuacja się jednak  co trochę zmieniała. Wrocławianki co jakiś czas mogły liczyć na błędy rywalek i prowadziły 21:19. Niemki w końcówce przycisnęły je jednak zagrywką i po udanym bloku wygrały też tę odsłonę.

#Volley Wrocław trzeciego seta rozpoczął od prowadzenia 3:0, ale Dresdner SC od razu wyrównał, a po kolejnej kontrze prowadził 5:4. Przewaga niemieckiej drużyny była coraz bardziej widoczna, zwłaszcza w bloku (12:7). Podopieczne trenera Maska cały czas próbowały, ale przeciwniczki skutecznie odpierały ich ataki, gdy te zbliżyły się za bardzo. Prowadziły już do samego końca (23:18) i wygrały całe spotkanie.

#VolleyWrocław – Dresdner SC 0:3
(18:25, 21:25, 22:25)

Klasyfikacja końcowa Amica Cup 2023:
1. Vasas Obuda Budapeszt (HUN)
2. Dresdner SC (GER)
3. VK Dukla Liberec (CZE)
4. #VolleyWrocław (POL)

Nagrody indywidualne:
najlepsza środkowa bloku: Anna Lewandowska (#VolleyWrocław)
najlepsza libero: Dalma Juhar (Vasas Obuda Budapeszt)
najlepsza przyjmująca: Jennifer Janiska (Dresdner SC)
najlepsza rozgrywająca: Sara Straube (Dresdner SC)
najlepsza atakująca: Nikol Kvapilova (Dukla Liberec)
MVP: Taylor Bannister (Vasas Obuda Bukareszt)

Zobacz również:
Amica Cup: Vasas Obuda niepokonany, #VolleyWrocław z drugą porażką

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne, rozgrywki towarzyskie, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-10-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved