Strona główna » TAURON Liga. Alicja Grabka o trudnym meczu: Smak zwycięstwa jest dużo lepszy

TAURON Liga. Alicja Grabka o trudnym meczu: Smak zwycięstwa jest dużo lepszy

polsatsport.pl

fot. Michał Szymański

Siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź w trzech meczach zamknęły rywalizację, o brązowy medal TAURON Ligi, z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Do wyłonienia brązowego medalisty potrzebne było aż czternaście stów, bowiem aż dwa mecze kończyły się dopiero po tie-breaku. -Byłyśmy cierpliwe i to jest kolejny mecz, gdzie zagrałyśmy jako drużynapowiedziała w pomeczowej rozmowie, na antenie Polsatu Sport, Alicja Grabka.

Ciężka analiza

Trzecie spotkanie między zespołami z Łodzi i Bielska-Białej przyniosło wiele emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Choć mecz lepiej rozpoczęły zawodniczki z Łodzi, to jednak pierwszy set padł łupem bielszczanek. W kolejnych odsłonach emocji nie brakowało, a obie drużyny potrafiły wysoko wygrać poszczególne sety. Ostatecznie kropkę nad „i” postawiły siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź. – Myślę, że ciężko będzie mi przeanalizować ten mecz, bo w tym spotkaniu ogromną rolę odgrywały emocje. Gdzieś tam ten pierwszy set przy prowadzeniu, chyba 12:6, same trochę nie wierzyłyśmy, że można to przegrać, a jednak. Potem drugi set pokazał nam, że w tym meczu mogłyśmy prowadzić już 2:0. Natomiast rozpoczęcie trzeciego seta było totalnie poniżej naszych możliwości. Nie wiem jak wyciągnęłyśmy czwartego seta, a potem tie-breaka, gdzie przegrywałyśmy już 4:1. Powiedziałam potem do dziewczyn, że wygrywać takie mecze, i to o brąz, na boisku gdzieś tam trzęsie się ręka i emocje odrywają rolę, to smak zwycięstwa jest dużo lepszy. Strasznie się cieszę, to jest mój pierwszy medal – podsumowała Alicja Grabka.

Wygrała drużyna

Dwa wygrane spotkania dawały drużynie z Łodzi ogromną przewagę, co nie pozostało bez znaczenia. Jak wspomniała Alicja Grabka, najważniejsza była cierpliwość i koncentracja na własnej grze. W tie-breaku, podobnie jako kilka dni wcześniej w Bielsku-Białej, łodzianki wykorzystały moment przestoju rywalek. W trzecim spotkani siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź lepiej zaprezentowały się w elemencie przyjęcia zagrywki – 44%, przy 39% pozytywnego odbioru BKS-u. Natomiast w ofensywie obie drużyny, w statystykach, wypadły bardzo podobnie – 38% skuteczności PGE Grot Budowlanych oraz 37% skuteczności drużyny z Podbeskidzia.

– Do samego końca powtarzałyśmy sobie, że to bielszczanki są w ciężkiej sytuacji, bo nam, nawet po przegranym pierwszym secie, brakowało trzech setów a im trzech meczów. Cały czas powtarzałyśmy sobie, że to one są w cięższej sytuacji, a my musimy przełamać odpowiedni moment, co zrobiłyśmy też w Bielsku-Białej. Uważam, że tamten mecz też był bardzo ciężki i to właśnie tamto przełamanie pomogło nam dzisiaj. Byłyśmy cierpliwe i to jest kolejny mecz, gdzie zagrałyśmy jako drużyna. Nie powiedziałabym, że jakaś zawodniczka szczególnie się wyróżniła, tylko zagrałyśmy wszystkie razem i wspierałyśmy się do samego końca – dodała, w rozmowie z Adrianem Brzozowski, Alicja Grabka.

Czas podsumowań

Rozgrywająca do Łodzi przeniosła się przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025, wcześniej grała w MKS-ie Kalisz. Jak podkreśla sama siatkarka, miniony rok był dla niej trudny, a medal jest ogromnym powodem do radości i motywacją do dalszej pracy. – Dla mnie osobiście jest to wyjątkowy rok – rok temu o tej porze nie wiedziałam czy będę i na jakim poziomie będę grała w siatkówkę. Cieszę się niezmiernie. Uważam, że to był najpiękniejszy, a na pewno też najtrudniejszy, sezon w moim życiu. Dziękuję osobom, które mnie wspierały – zakończyła Grabka.

Zobacz również:
TAURON Liga. Doświadczone siatkarki mówią pas!

PlusLiga