Vero Volley Monza nie przestaje zaskakiwać w lidze włoskiej. Najpierw klub, w którym występuje Magdalena Stysiak wyeliminował w półfinale play-off Igor Gorgonzolę Novara, a później wygrał pierwsze finałowe spotkanie z hegemonem ligi włoskiej – Imoco Volley Conegliano. We wtorek odbędzie się drugie spotkanie o złoty medal, tym razem na terenie Vero Volley.
W Monzy czuć wielki entuzjazm, jako że Vero Volley ma szansę na pierwszy tytuł mistrzowski w historii klubu. Bilety na mecz z Imoco wyprzedały się błyskawicznie i całe miasto czeka na drugie zwycięstwo siatkarek Marco Gaspariego.
Gdyby gospodyniom tego spotkania udało się wygrać i objąć prowadzenie 2:0 w serii, miałyby dużą przewagę psychologiczną i byłyby o krok od złotego medalu.
Trener Vero Volley Marco Gaspari stara się nie przywiązywać do wyniku pierwszego meczu i wskazuje jakie elementy mogą zadecydować o sukcesie. – Wiemy, jaką jesteśmy drużyną. Po pierwszym meczu powtarzałem, tak jak to robiłem do tej pory, że każdy mecz w play-off ma swoją własną historię. Pamiętamy dobre rzeczy z tamtego meczu, staramy się poprawić to, co nie zadziałało, wiedząc, że po drugiej stronie siatki będzie przeciwnik, który przyjedzie z pragnieniem szybkiego rewanżu. Przeciwko Conegliano, jeśli nie zagrywasz dobrze, ustawienie agresywnego systemu blok-obrona jest bardzo skomplikowane, widzieliśmy to w drugim i trzecim secie. Z tego powodu konieczne będzie, aby być jeszcze bardziej agresywnym w polu zagrywki, biorąc pod uwagę ryzyko popełnienia błędów. Musimy też dużo bronić i wykorzystywać kontrataki, tak jak to robiliśmy w pierwszym spotkaniu.
Z kolei Alessia Orro cieszy się ze wsparcia kibiców. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że znów mamy wyprzedane bilety i będzie pełna hala. Wspaniale, że nasi kibice przychodzą nas wspierać, będąc siódmym zawodnikiem na boisku. Postaramy się dać z siebie wszystko. Będziemy musieli powtórzyć dobrą grę z pierwszego meczu, biorąc pod uwagę, Imoco przy dobrym przyjęciu ma wiele atutów w ataku i utrudnianie im odbioru zagrywki będzie kluczem do sukcesu. Będziemy też musiały dużo bronić i zagrać z taką pasją jak w poprzednim spotkaniu.
źródło: inf. własna, verovolley.com