PGE Rysice Rzeszów po ośmiu spotkaniach są trzecie w tabeli Tauron Ligi. – W tym sezonie na pewno mamy mocniejszą ligę. Jest bardziej wyrównana i ciężko będzie wskazać faworyta – przyznała w rozmowie z klubowymi mediami Aleksandra Szczygłowska.
Początek z problemami
Zanim Aleksandra Szczygłowska trafiła do rzeszowskiej drużyny grała w BKS-ie Bielsko-Biała, do którego trafiła z pierwszoligowego Uni Opole. Swoją karierę seniorską rozpoczynała jednak w Budowlanych Toruń, akurat w momencie, gdy klub borykał się z ogromnymi problemami finansowymi, organizacyjnymi i spadł z ligi.
– Takie rzeczy też kształtują charakter i wiedziałam, czego już w przyszłości nie chcę, na co mam bardziej zwrócić uwagę, wybierając kolejny klub i to jaką chcę pełnić w nim rolę, To był mój pierwszy rok, w którym tak naprawdę uczyłam się swojej pozycji, czyli libero. Wcześniej byłam rozgrywającą i trochę przyjmującą, więc też brałam pod uwagę to, że tam gdzie pójdę, muszę mieć szansę na rozwój. Wtedy jeszcze nie myślałam tak bardzo mocno o wyniku, tylko o tym, żeby uczyć się dla samej siebie tego, co pozwoli mi grać coraz lepiej. Co sprawi, że będę naprawdę lepsza – powiedziała w rozmowie z Piotrem Lijewskim Szczygłowska.
– Pieniądze i inne korzyści były dla mnie drugorzędną sprawą. Wtedy też nie miałam kontraktów takich, jak miały dziewczyny, którym na pewno bardziej na tym zależało, ponieważ musiały wykarmić rodzinę i miały swoje większe potrzeby. Ja to traktowałam jeszcze jako zabawę i naukę. Ale na pewno ukształtowało to moje myślenie i taki charakter na przyszłość – dodała.
Pierwsze powołanie
Od jakiegoś czasu zawodniczka notuje na swoim koncie kolejne milowe kroki w swojej karierze. W 2022 roku Szczygłowska otrzymała pierwsze powołanie do reprezentacji Polski.
– Bardzo o tym marzyłam, ale nie do końca mieściło mi się to też w głowie. Był to pierwszy sezon, w którym się pokazałam, w którym zagrałam tak jakbym chciała. Byłam w miarę znaczącą, pokazującą się postacią, ale szczerze mówiąc nie sądziłam, że wszystko może się potoczyć tak szybko. Czułam się szczęśliwa, ale jednocześnie miałam stres, że w reprezentacji wszystkie dziewczyny się znają, a ja jestem nowa i tak naprawdę nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Z każdym dniem było jednak coraz lepiej – zdradziła libero PGE Rysic.
Stefano Lavarini w reprezentacji Polski korzysta ze Szczygłowskiej stawiając ją również na pozycji przyjmującej, choć to nominalna libero. Zawodniczka nie ma z tym najmniejszego problemu.
– Na pewno każda zawodniczka chciałaby grać na swojej nominalnej pozycji, bo to jest w jakimś sensie łatwiejsze. Wydaje mi się że inne zespoły też tak robią. To jest bardziej taki włoski styl pracy, żeby wykorzystać wszystkie zawodniczki, które ma się w swojej drużynie. Jeżeli masz dwie libero, które potrafią przyjąć piłkę, to grzechem byłoby nie skorzystać z tego w krytycznym momencie, żeby właśnie ta druga mogła wejść i pomóc zabezpieczyć przyjęcie, czy obronę. To jest mądre podejście, bo wiadomo, że pozycję libero w trakcie meczu raczej rzadko się zmienia, więc cieszę się, że choć tak mogę wejść i pomóc – podsumowała Aleksandra Szczygłowska.
Silna liga
W ubiegłym sezonie ówczesny Developres sięgnął po srebro mistrzostw Polski, przegrywając w finale z ŁKS-em Commercecon Łódź. Sezon wcześniej już ze Szczygłowską w składzie również wywalczył wicemistrzostwo. W tym sezonie o sukces będzie trudniej, bowiem pretendentów do medali jest więcej niż w latach ubiegłych.
– W tym sezonie na pewno mamy mocniejszą ligę. Jest bardziej wyrównana i ciężko będzie wskazać faworyta. Widzę jak pracujemy na treningach. Wydaje mi się, że zaczynamy w końcu łapać zgranie, zaczynamy się wszystkie rozumieć i idzie to naprawdę w dobrą stronę. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że Chemik w tym sezonie jest bardzo dobry, ŁKS-u też nie można skreślać, bo są to zawodniczki, które grają już długo w siatkówkę i po prostu potrzebują więcej czasu. Budowlani grają bardzo dobrze. BKS pokazuje, że będzie groźny, więc cieszę się, że poziom poszedł w górę. Jeżeli w takim sezonie udałoby się nam wygrać złoto, to byłby to ogromny sukces. Będziemy do tego dążyć – podkreśliła libero.
źródło: developres.rzeszow.pl, inf. własna