Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Aleksandra Szczygłowska: Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowane

Aleksandra Szczygłowska: Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowane

fot. Michał Szymański

– Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowane i najlepiej będzie go agresywnie zacząć. Nasze rywalki na pewno będą stawiały wszystko na jedną kartę i będą chciały pokazać, że to one zasługują na zwycięstwo w finale – mówi przed finałowym meczem Pucharu Polski libero Developresu Aleksandra Szczygłowska. – Jestem przede wszystkim podekscytowana, że zagramy w finale i liczę na to, że rozegramy w nim dobry mecz – dodaje Kara Bajema, atakująca rzeszowskiej drużyny.

 

Półfinałowy mecz z Grotem Budowlanymi Łódź zaczęłyście od mocnego uderzenia. Potem już tak łatwo nie było, ale kiedy tylko potrafiłyście utrzymać koncentrację i wysoki poziom gry, to wasze zwycięstwo nie podlegało dyskusji.

Kara Bajema: Bardzo ważna w tym meczu była koncentracja. W trzecim secie, który przegrałyśmy, trzeba też oddać rywalkom, że prezentowały się lepiej, a my nie grałyśmy już tak stabilnie jak wcześniej. Biorę to też na siebie, bo nie ustrzegłam się kilku błędów czy to w przyjęciu czy w ataku. Na szczęście jednak w tych decydujących momentach meczu i w końcówce pokazałyśmy naszą siłę.

Czy przed przyjazdem na turniej do Nysy ciężko było wam pozbierać się fizycznie, a może też mentalnie, po intensywnym okresie gry, podróżach i ostatnich dwóch porażkach w Stambule oraz w Policach?

– Myślę, że radzimy sobie z tym wszystkim całkiem nieźle. Fizycznie czujemy się dobrze. Mentalnie za nami rzeczywiście trudny czas, kiedy borykałyśmy się ze zmęczeniem, ale teraz jest już w porządku. Trenerzy i fizjoterapeuci robią wszystko, żebyśmy były w dobrej dyspozycji.

Po dołączeniu do zespołu Malwiny Smarzek czujecie od razu duże wsparcie i większe możliwości w ataku?

– Tak. Malwina pokazała się z bardzo dobrej strony w rewanżowym meczu, który rozgrywałyśmy w fazie grupowej LM w Rosji. Jest świetną atakującą i bardzo miłą dziewczyną, która dobrze wprowadziła się do naszego zespołu.

Co może być decydującym czynnikiem w niedzielnym finale?

– Z naszego punktu widzenia bardzo ważne będzie, żeby cały czas mieć dużo energii w grze i prezentować jak najbardziej stabilną dyspozycję. Stać nas na to, żeby grać przez całe spotkanie na dużej koncentracji i nie pozwolić sobie na zbyt długie przestoje.

Czy gra pod presją, o dużą stawkę, to też dla pani dodatkowa motywacja czy obciążenie?

– Nie powiedziałabym, że jakoś mocno odczuwamy presję i że to jest dla nas jakiś ciężar. To jest raczej taka pozytywna presja, na którą zapracowałyśmy naszą dobrą grą przez cały sezon. Jestem przede wszystkim podekscytowana, że zagramy w finale i liczę na to, że rozegramy w nim dobry mecz.


Przez większość część półfinałowego meczu z Grot Budowlanymi Łódź miałyście przewagę poza trzecim setem i kilkoma fragmentami, w których rywalki wywierały na was presję zagrywką.

Aleksandra Szczygłowska:W trzecim secie rywalki postawiły wszystko na jedną kartę, ryzykowały mocno zagrywką i było nam wtedy ciężko w przyjęciu, ale w czwartej partii potrafiłyśmy to już odwrócić na naszą korzyść. Ogólnie w tym spotkaniu bardzo dobrze funkcjonował nasz blok; realizowałyśmy założenia taktyczne i dobrze współpracowałyśmy też w obronie. Mam nadzieję, że w finale będziemy kontynuowały naszą dobrą grę. Będziemy się starały pokazać, że jesteśmy zespołem, który zasługuje na Puchar Polski. Jesteśmy też wdzięczne naszym kibicom za wsparcie, bo sporo ich przyjechało do Nysy i mocno nas dopingowali.

Po ostatnich dwóch porażkach najpierw z Vakifbankiem Stambuł w LM i z Grupą Azoty Chemikiem Police na koniec fazy zasadniczej potrzebowałyście wygranej, żeby powrócić na zwycięską ścieżkę.

– Nie było nam łatwo w tych ostatnich tygodniach, kiedy grałyśmy sporo meczów i dużo podróżowałyśmy. Z Chemikiem nasza gra nie wyglądała najlepiej. Może gdzieś te podróże i zmęczenie dały o sobie znać, przez co uciekała nam też  koncentracja. Teraz miałyśmy troszeczkę więcej czasu, żeby dobrze się przygotować do Pucharu Polski. Mam nadzieję, że również w finale z naszą grą wszystko będzie w porządku.

Dołączenie do zespołu tak renomowanej zawodniczki, jaką jest Malwina Smarzek, która dysponuje mocnym atakiem, to dla was nie tylko wzmocnienie, ale też zastrzyk dodatkowej energii i sił?

– Czekamy jeszcze na to lepsze zgranie Malwiny z nami, bo ona nie miała na to dużo czasu. Myślę, że taka wewnętrzna rywalizacja, którą mamy teraz na ataku mając też do dyspozycji Brunę Honorio i Izę Rapacz, tylko nam pomoże.

Co będzie miało decydujące znaczenie w finale?

– Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowane i najlepiej będzie go agresywnie zacząć. Nasze rywalki na pewno będą stawiały wszystko na jedną kartę i będą chciały pokazać, że to one zasługują na zwycięstwo w finale. My z kolei będziemy robić wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać Puchar Polski i nie pozwolić rywalkom nam go wydrzeć.

Rola faworyta turnieju nie jest dla was ciężarem?

– Dla mnie akurat to w ogóle pierwszy rok, kiedy gram w takim zespole jak Developres, który walczy o wysokie cele. Bycie faworytem na pewno nie jest proste. Natomiast pokazujemy w tym sezonie, że potrafimy radzić sobie z presją. Przed sezonem mało kto na nas stawiał, a mimo to wszystko fajnie się układa i granie pod presją nam wychodzi.

źródło: tauronliga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved