ŁKS Commercecon Łódź czeka ciekawe wyzwanie w fazie play-off Ligi Mistrzyń. Łodzianki zmierzą się z VakifBankiem Stambuł. – Jestem bardzo ciekawa tego spotkania. Mam nadzieję, że uda nam się powalczyć jak za pierwszym razem z Fenerbahce. Może trafimy na nasz lepszy dzień a ich słabszy i to będzie wygrany przez nas mecz. Jednak myślę, że to jest gigantyczne doświadczenie dla nas, super okazja, żeby się sprawdzić i po prostu podnosić swoje umiejętności. Te dwa mecze na pewno będą dla nas ważne – powiedziała Aleksandra Gryka.
ŁKS Commercecon Łódź w ostatnim spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzyń zagrał z Fenerbahce Stambuł. Łodzianki przegrały spotkanie 0:3. Już w pierwszym secie poważnej kontuzji doznała Klaudia Alagierska-Szczepaniak. Jak się później okazało siatkarka zerwała więzadło krzyżowe, co wyklucza ją z gry do końca sezonu. – Niestety kontuzja Klaudii rozregulowała nam skupienie, które miałyśmy. Końcówka tego seta wymknęła nam się spod kontroli. Troszkę tego skupienia zabrakło też na początku drugiego seta. Szkoda, bo uważam, że ten mecz był dosyć wyrównany – powiedziała Aleksandra Gryka.
W związku z kontuzją Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak do dyspozycji trenera Alessandro Chiappiniego pozostały tylko dwie środkowe – Kamila Witkowska i Aleksandra Gryka. Czy klub już szuka kolejnej siatkarki na tę pozycję? – Ja na razie nie mam żadnych informacji, myślę, że trzeba poczekać na oficjalną informację z klubu, ale nie wyobrażam sobie gry na dwie środkowe w tak ważnym turnieju jak Liga Mistrzyń, Puchar Polski czy nasza liga. Zobaczymy, ja na razie nie mam żadnych informacji – przyznała Gryka.
W walce o awans do ćwierćfinału na drodze ŁKS-u stanie kolejny turecki klub – VakifBank Stambuł. – Jestem bardzo ciekawa tego spotkania. Mam nadzieję, że uda nam się powalczyć jak za pierwszym razem z Fenerbahce. Może trafimy na nasz lepszy dzień a ich słabszy i to będzie wygrany przez nas mecz. Jednak myślę, że to jest gigantyczne doświadczenie dla nas, super okazja, żeby się sprawdzić i po prostu podnosić swoje umiejętności. Te dwa mecze na pewno będą dla nas ważne – stwierdziła łódzka środkowa.
W tym sezonie w lidze bardzo dobrze prezentują się polskie środkowe, rywalizacja na tej pozycji w reprezentacji będzie zacięta. – Od kilku lat już konkurencja na środku stoi na bardzo wysokim poziomie, ciężko się przebić, nasze środkowe są nieziemskie – podkreśliła Aleksandra Gryka. Zapytana o to, czy trener Lavarini kontaktował się już z siatkarką, odpowiedziała: – Na razie ja nie miałam żadnego kontaktu i też nie słyszałam, żeby dziewczyny miały. Jeszcze chyba troszkę za wcześnie, ale jestem bardzo ciekawa jak to będzie wyglądać, szczególnie, że dosyć intensywny jest ten sezon kadrowy przed nami. Na razie czekamy i spokojnie pracujemy w klubie. Myślę, że każda walczy, żeby znaleźć się w składzie.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl