O nową siatkarkę z czeskiej ekstraklasy wzbogacił się KS Enea Piła. Drużyna z Wielkopolski zakontraktowała Aleksandrę Deptuch, która dotychczas występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej za naszą południową granicą. Zawodniczka ta jednak doskonale zna pierwszoligowe parkiety, wszak jeszcze w ubiegłym sezonie sięgnęła na nich po medal.
nieudane ZETKNIĘCIE Z CZESKĄ EKSTRAKLASĄ
Deptuch od bieżącego sezonu zaczęła reprezentować barwy TJ Sokola Sterberk. Do tej pory, po rozegranych szesnastu kolejkach dotychczasowa ekipa Polki zamyka ligową tabelę z dorobkiem 11 punktów. Spośród szesnastu spotkań formacja ze wschodniej części Czech wygrała zaledwie trzy, zdobywając w sumie 11 punktów. Podopieczne Miroslava Jehlara co prawda mają tyle samo oczek, co przedostatni TJ Sokol Frydek-Mistek, jednak zespół ten ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie.
POWRÓT NA DOBRZE ZNANE PODWÓRKO
Przyjmująca wraca na I-ligowe parkiety, z których zresztą się wywodzi. Nic zatem dziwnego, że jest to powrót do dobrze znanego środowiska. Co więcej, w ubiegłym sezonie polska siatkarka występowała w Trans-Ann Płomieniu Sosnowiec, z którym sięgnęła po brązowy medal. Był to niewątpliwie wielki moment dla drużyny z Sosnowca, jak i samej zawodniczki, chociaż nie był to jej pierwszy raz, wszak w sezonie 2021/2022, kiedy to reprezentowała barwy LOS-u Nowy Dwór Mazowiecki również sięgnęła po krążek tej samej barwy. W swoim CV Deptuch posiada także cztery lata spędzone w Olimpii Jawor.
–Słyszałam same pozytywne opinie o klubie Enea KS Piła, zarówno pod względem organizacyjnym jak i pracy sztabu szkoleniowego. Bardzo się cieszę, że będę częścią pilskiego zespołu i mam nadzieję, że razem uda się osiągnąć postawione cele. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu na hali przy Żeromskiego i fantastycznej atmosfery, którą tworzą kibice – powiedziała klubowi jego najnowsza zawodniczka.
Pierwszą szansą na debiut w barwach pilskiej drużyny będzie nadchodzące spotkanie 15. kolejki I ligi z Karpatami-PANS Krosno. Pilanki udały się w daleką podróż na Podkarpacie, liczącą ponad 700 kilometrów. Podopieczne Damiana Zemło z południowo-wschodniej części Polski będą chciały przywieźć komplet punktów i mają ku temu duże predyspozycje, bowiem zespół Karpat zajmuje 12. miejsce w tabeli. Formacja z Wielkopolski z kolei jest rewelacją tegorocznych rozgrywek, plasując się na 3. pozycji z dorobkiem 28 punktów.