Pech związany z kontuzjami zawodników ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, wydaje się nie mieć końca. Do listy zawodników wykluczonych z gry, dołączył ostatnio Aleksander Śliwka. Przyjmujący podczas meczu Ligi Mistrzów złamał palec i konieczna była operacja. Jak się okazuje, przerwa w grze reprezentanta Polski, będzie dłuższa niż pierwotnie zakładano.
konieczna operacja
Aleksander Śliwka nabawił się kontuzji podczas wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów, z belgijskim Knack Roeselare. Przyjmujący dograł co prawda do końca, wygranego przez ZAKSĘ seta, lecz później nie pojawił się już na boisku. Wstępne diagnozy, zakładały kilka tygodni przerwy. Po powrocie do Polski, okazało się, że uraz jest poważny i konieczne będzie przeprowadzenie operacji.
Podczas spotkania ZAKSY z Projektem Warszawa, Śliwka oglądał mecz zza bank reklamowych. Po meczu przyjmujący poinformował, jak wygląda jego obecna sytuacja. – W poniedziałek będę miał zabieg palca wskazującego lewej ręki. Będzie to wszystko spinane, aby oś palca była zachowana, aby był w przyszłości stabilny. Czeka mnie dużo pracy i długa rehabilitacja. Nie znam jeszcze dokładnych rokowań, ale celuję, że z końcem stycznia, początkiem lutego będę mógł już mam nadzieję grać w siatkówkę – powiedział Aleksander Śliwka.
dłuższa przerwa od gry?
Kluczowy siatkarz Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, poinformował swoich fanów, że operacja przebiegła pomyślnie. Mimo to, rokowania nie są tak optymistyczne jak wstępnie zakładano. Według tego co siatkarz napisał w mediach społecznościowych, czeka go dłuższa przerwa od gry. Dokładna data powrotu nie jest znana i będzie zależna od przebiegu rehabilitacji.
Zobacz również:
Powrót Marcina Janusza: Mogłem spojrzeć z boku na siatkówkę
źródło: inf. własna