Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w niedzielę dość niespodziewanie przegrali z PGE Skrą Bełchatów w trzech setach. – My na ten mecz po prostu nie dojechaliśmy – powiedział po spotkaniu Łukasz Kaczmarek. – Na pewno musimy wyciągnąć wnioski po tym meczu, ale nie możemy się złamać. Szybkie wyciągnięcie wniosków, analiza i jedziemy dalej. Liga pędzi, są też rozgrywki europejskie. W czwartek mamy bardzo ważny mecz, w którym trzeba zagrać dużo lepiej, aby walczyć o awans – dodał kapitan zespołu, Aleksander Śliwka.
Niedzielne spotkanie zupełnie nie wyszło mistrzom Polski. – To był zdecydowanie zimny prysznic dla nas, PGE Skra zlała nas niesamowicie i w pełni zasłużyła na to zwycięstwo. My na ten mecz po prostu nie dojechaliśmy. Wielkie brawa dla drużyny z Bełchatowa, a my musimy o tym spotkaniu zapomnieć i myśleć już o misji Trentino, bo czeka nas naprawdę bardzo ważny mecz – powiedział po meczu na antenie Polsatu Sport Łukasz Kaczmarek.
Wynik ten choć zaskakuje, nie powinien mieć poważnych konsekwencji w tabeli dla ZAKSY. – Wiemy jaka jest sytuacja w tabeli i prawdopodobnie czeka nas rywalizacja play-off z Projektem Warszawa. To czy byśmy tutaj grali trzy, czy pięć setów ze Skrą zwycięstwo na pewno jest lepszą prognozą na czekający nas ważny mecz, a takie lanie nie pomaga. Myślę jednak, że mamy na tyle dojrzałą drużynę, że potrafi się po takich porażkach podnieść – powiedział atakujący przypominając jednocześnie, że w czwartek kędzierzynian czeka bardzo ważny mecz we Włoszech.
– Na pewno musimy wyciągnąć wnioski po tym meczu, ale nie możemy się złamać. Szybkie wyciągnięcie wniosków, analiza i jedziemy dalej. Liga pędzi, są też rozgrywki europejskie. W czwartek mamy bardzo ważny mecz, w którym trzeba zagrać dużo lepiej, aby walczyć o awans. Wielkie brawa dla PGE Skry, która zagrała zgodnie ze swoim potencjałem i naprawdę bardzo ciężko było ich zatrzymać jakimkolwiek elementem. My możemy tylko przeprosić kibiców, była wspaniała atmosfera, pełna hala, ale niestety mecz trwał tylko trzy sety i na dodatek przegrane przez nas. My mimo tej porażki liczymy na dalsze wsparcie i mam nadzieję, że wszyscy będą trzymać za nas kciuki w czwartek i wspólnie awansujemy do półfinału Ligi Mistrzów – podkreślił kapitan ZAKSY, Aleksander Śliwka. Krytycznie do postawy zespołu w niedzielę odniósł się trener Tuomas Sammelvuo. – Zagraliśmy po prostu źle. Rywal z kolei był szalenie zmotywowany, by nas pokonać, co nie jest niespodzianką – powiedział krótko opiekun mistrza Polski.
źródło: polsatsport.pl, ZAKSA TV