Za siatkarzami reprezentacji Polski kolejne spotkanie, w którym nie stracili seta. Tym razem wyższość biało-czerwonych musieli uznać Irańczycy. – Iran ma naprawdę dobrych zawodników i spodziewaliśmy się jak zawsze ciężkiego spotkania. Szanujemy naszych rywali z Iranu, nie raz toczyliśmy z nimi trudne pojedynki, więc bardzo chcieliśmy wygrać i cieszymy się, że nie straciliśmy seta – ocenił spotkanie Aleksander Śliwka.
Wygrana z reprezentacją Iranu sprawiła, że biało-czerwoni już w przedostatnim dniu rywalizacji w Rimini zapewnili sobie awans do fazy medalowej. – Najważniejsze, że udało nam się awansować do Final Four i z tego jesteśmy zadowoleni, bo naszym celem była walka o złoto w Lidze Narodów – przyznał szczerze Aleksander Śliwka.
Persowie nie są pierwszym zespołem, który w starciu z biało-czerwonymi nie ugrał ani jednego seta, choć podopieczni Władimira Alekno nie wystąpili w swoim najmocniejszym składzie. – Znów kolejny rywal nie wystąpił w podstawowym składzie, my również nie, więc trudno było wszystko przewidzieć, kto zagra, ale my wykonaliśmy naszą robotę perfekcyjnie – podsumował przyjmujący polskiego zespołu i dodał: – Iran ma naprawdę dobrych zawodników i spodziewaliśmy się jak zawsze ciężkiego spotkania. Szanujemy naszych rywali z Iranu, nie raz toczyliśmy z nimi trudne pojedynki, więc bardzo chcieliśmy wygrać i cieszymy się, że nie straciliśmy seta – podkreślił Śliwka.
On sam w ostatnich meczach nie pojawiał się na boisku, ale tym razem Vital Heynen desygnował do gry. – Miałem chwilę przerwy, ale graliśmy dobrze jako drużyna i myślę, że wszystkim było łatwiej. Trzymaliśmy koncentrację prawie przez cały mecz, mieliśmy tylko jeden przestój w drugim secie, który na szczęście przezwyciężyliśmy, wróciliśmy do swojej gry i triumfowaliśmy w tej partii – mówił Aleksander Śliwka.
Zanim polscy siatkarze zagrają o medale Ligi Narodów czeka ich jeszcze ostatni mecz fazy grupowej, w którym zmierzą się z reprezentacją Francji. – To będzie ważny mecz zarówno dla Francji, która cały czas walczy o grę w półfinałach, jak i dla nas. Chcemy zagrać w wymagającym meczu, z wymagającymi rywalami, żeby sprawdzić nasz poziom na tle mocnego zespołu – zapowiedział przyjmujący. Początek spotkania z trójkolorowymi w środę o 15.
W weekend podopieczni trenera Heynena będą już walczyć o triumf w Lidze Narodów. – Nie patrzymy w jaki sposób osiągamy ten cel, ważne jest to, że wygrywamy. Zwycięstwa zawsze dają dodatkowego kopa, lepszą atmosferę do pracy i do rozwijania naszej gry. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, aby najwyższą formę osiągnąć w najważniejszym momencie sezonu czyli na igrzyskach olimpijskich – zapewnił Aleksander Śliwka, który nie ukrywał, że biało-czerwoni liczą na medal tego turnieju. – Chcemy zwyciężać w każdym meczu. Mierzymy wysoko, zdajemy sobie sprawę z siły drużyn, które razem z nami znajdą się w Final Four, mamy do nich respekt, ale znamy też swoją wartość i wiemy, że możemy z nimi wygrać – podsumował Śliwka.
źródło: inf. własna
