– Wyglądaliśmy lepiej niż w spotkaniu z Ukrainą. Graliśmy swobodniej, do tego odnieśliśmy zwycięstwo, co zawsze cieszy i buduje nasze morale – powiedział po triumfie w meczu z Irańczykami przyjmujący kadry Aleksander Śliwka.
Siatkarze reprezentacji Polski udanie rozpoczęli zmagania w Memoriale Wagnera. W swoim pierwszym meczu pokonali 3:0 Irańczyków, a w ich grze było widać progres w stosunku do ostatnich pojedynków. – Ostatnie mecze były trudne, a dodatkowo czuliśmy, że nie gramy w nich tego, na co nas stać. Było widać dziś różnicę w stosunku do meczu z Ukrainą. Z dnia na dzień nasza gra wygląda coraz lepiej. Obyśmy utrzymali tą tendencję, bo mistrzostwa świata coraz bliżej – stwierdził rozgrywający reprezentacji Marcin Janusz.
Biało-czerwoni zdają sobie sprawę, że obecnie nie są jeszcze w optymalnej dyspozycji. – Zachowujemy spokój. Wiemy, że forma jest obliczona na mistrzostwa świata i powoli będzie ona szła do góry. Wyglądaliśmy lepiej niż w spotkaniu z Ukrainą. Graliśmy swobodniej, do tego odnieśliśmy zwycięstwo, co zawsze cieszy i buduje nasze morale – powiedział przyjmujący kadry Aleksander Śliwka.
Podopieczni Nikoli Grbicia najwięcej problemów mieli w drugiej odsłonie, ale w końcówce zdołali przełamać rywali. – Było widać, że w końcówkach i w ważnych momentach ten doping ponosił nas do dobrych zagrań, które szczególnie w drugim secie przechyliły szalę zwycięstwa na naszą stronę. Publiczność jest naszym atutem. Większość z nas już przed nią grała, więc wiemy, z czym to się je. Liczymy, że kibice będą nas wspierali w kolejnych meczach – zaznaczył Śliwka
Przed Polakami w memoriale jeszcze spotkania z Argentyńczykami i Serbami. W nich można spodziewać się roszad w składzie. – Mimo że mecze sparingowe takie jak ten z Ukrainą czy ten z Iranem nie wyglądały najlepiej, nie ma co wyciągać z nich daleko idących wniosków. Ważne, aby nasza gra była coraz lepsza. Na pewno będą lekkie korekty w składzie jeszcze w tym turnieju, bo gramy codziennie. Tak naprawdę w formie musimy być na mistrzostwach świata i to jest najważniejsze – zakończył Janusz.
źródło: opr. własne, PLS