Olimpia Sulęcin po trzech wygranych z ostatnimi zespołami ligi poczuła gorycz porażki. Sulęcinianie po trzysetowym meczu musieli ponownie w tym sezonie uznać wyższość Astry Nowa Sól. – Nie szarpaliśmy, nie przejęliśmy inicjatywy. Od początku nowosolanie czuli się chyba w naszym obiekcie, jakby grali u siebie i zasłużenie pokonali nas w trzech setach. Praktycznie czekaliśmy na to, co się wydarzy. Nie graliśmy dobrze zagrywką. Trzeba przyznać, że Astra Nowa Sól fajnie zagrała zespołowo, każdy z chłopaków zagrał na wysokim poziomie – powiedział po spotkaniu Damian Sławiak, drugi trener sulęcinian.
W pierwszym spotkaniu 20. kolejki I ligi mężczyzn Olimpia Sulęcin podejmowała Astrę Nowa Sól. Przed tym pojedynkiem gospodarze wygrali trzy starcia, zaś ich rywale zaliczyli długą serię porażek. Nowosolanie pokazali się jednak z bardzo dobrej strony i to oni zakończyli swoją niemoc, która trwała od połowy grudnia. – Niestety mecz przegrany 0:3. Przeciwnik grał super mecz, brawo dla nich. Mieliśmy problemy z zagrywką, ale przede wszystkim brawa dla rywali, którzy grali dobrze blok-obrona. Trudno dla nas było znaleźć rozwiązanie na to. Gramy dalej. Czeka nas kolejne trudne spotkanie. Musimy się do niego przygotować i jedziemy dalej – stwierdził po czwartkowym meczu przyjmujący Aleksander Grzegorczyk.
W pierwszym spotkaniu tych drużyn w sezonie również Astra była górą. Sulęcinianie zdołali jednak wtedy urwać rywalom seta. Podczas czwartkowego pojedynku przez większość czasu siatkarze Olimpii stanowili jedynie tło dla dobrze dysponowanych przeciwników. – Przegrywamy lubuskie derby w I lidze z nowosolanami 0:3. Na pewno nie tak to miało wyglądać z naszej strony. Nie byliśmy zespołem, który wyglądałby na drużynę, która powinna grać derbowy pojedynek. Nie szarpaliśmy, nie przejęliśmy inicjatywy. Od początku nowosolanie czuli się chyba w naszym obiekcie, jakby grali u siebie i zasłużenie pokonali nas w trzech setach. Praktycznie czekaliśmy na to, co się wydarzy. Nie graliśmy dobrze zagrywką. Trzeba przyznać, że Astra Nowa Sól fajnie zagrała zespołowo, każdy z chłopaków zagrał na wysokim poziomie. My mieliśmy problem z kończeniem ataków na wysokiej piłce. Nowosolanie mieli też dużo szczęścia, bo było dużo akcji, w których piłka żonglowała między zawodnikami, była podbijana nogami czy innymi częściami ciała. Trzeba przyznać, że nowosolanie zasłużenie wygrali w naszej hali 3:0 i to oni cieszą się z derbowego wyniku. My też mamy to do siebie, że szybko zapominamy o spotkaniach, które się odbyły i my już myślimy o meczu w Krakowie. To spotkanie traktujemy już w kategorii tego, który się odbył, szybka analiza i wracamy do gry – skomentował mecz Damian Sławiak.
źródło: Olimpia Sulęcin Facebook, opr. własne
