– Nie zaprezentowaliśmy siatkówki na najwyższym poziomie, zagraliśmy źle. Zdajemy sobie sprawę, że chcąc zdobyć brązowy medal musimy zagrać tak, jak w drugim meczu. W tym spotkaniu popełniliśmy za dużo błędów własnych – powiedział Aleksandar Atanasijević.
PGE Skra Bełchatów przegrała trzeci mecz z Aluron CMC Warta Zawiercie i oddaliła się od zdobycia brązowego medalu. Do tej pory każda z drużyn wygrywała mecze na boisku rywala. Przyjmujący Skry liczy na powrót do Bełchatowa.
– Nie zagraliśmy w tym meczu na swoim najwyższym poziomie, popełniliśmy wiele błędów własnych (24 w całym spotkaniu – przyp. red.). Cała drużyna potrafi zagrać lepiej, potrafimy lepiej walczyć. Zamierzamy zdobyć brązowy medal, ale nie będzie to łatwa sprawa, mam nadzieję, że w następnym meczu powrócimy do swojej dobrej gry. W całym sezonie w meczach we własnej hali prezentowaliśmy się dobrze. Zagramy na 100% swoich możliwości w Zawierciu, liczę na to że decydujący mecz zostanie rozegrany w Bełchatowie. Musimy zagrać tak, jak w drugim spotkaniu. Jeżeli tego nie zrobimy, to dla nas sezon dobiegnie do końca – stwierdził Aleksandar Atanasijević.
Pomimo porażki dobrej myśli jest szkoleniowiec bełchatowian, który także chciałby, aby decydujący mecz został rozegrany w Bełchatowie. – W tym spotkaniu nie udało nam się zatrzymać Dawida Konarskiego, zagrał bardzo dobry mecz. Jeżeli ten zawodnik będzie grał na takim poziomie, to my musimy zrobić kilka rzeczy lepiej, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść (siatkarz zdobył 17 punktów, został wybrany MVP całego spotkania – przyp. red). W meczu tym były momenty, w których mieliśmy swoją jakość i nasza gra dobrze wyglądała. Zabrakło nam dwóch sytuacji i mecz ten mógł potoczyć się inaczej, dotknęliśmy siatki, sami popełniliśmy błędy. Wszyscy już odczuwają trudy sezonu, ale pomimo tego chcemy zrobić wszystko, aby ten sezon przedłużyć i aby piąty mecz został rozegrany w Bełchatowie – zakończył Radosław Kolanek.
źródło: inf. prasowa