Po latach medalowej posuchy na podium PlusLigi wróciła Asseco Resovia. Medale w barwach rzeszowskiego zespołu jeszcze jako zawodnik zdobywał Alek Achrem, teraz ma na swoim koncie krążek również jako członek sztabu szkoleniowego. – Wydaje mi się, że został zrobiony kroczek do przodu i mam nadzieję, że na dłużej utrzymamy się w tej czołówce. Mieliśmy swoje problemy zdrowotne i super, że wszyscy wrócili i w najważniejszym momencie, w tym piątym meczu dali radę. Zagrali kawał dobrej siatkówki przed własną publicznością – powiedział asystent trenera Asseco Resovii, Alek Achrem.
Po raz ostatni w Rzeszowie z medalu kibice mogli cieszyć się w 2016 roku, teraz po siedmiu latach Asseco Resovia ponownie stanęła na podium PlusLigi. – Minęło już tyle lat od ostatniego medalu i to trzecie miejsce smakuje naprawdę wyjątkowo. Widzę również, że klubowi, jaki i kibicom bardzo był ten medal potrzebny – ocenił Alek Achrem, który trzeci rok jest w sztabie szkoleniowym klubu, a wcześniej, jeszcze jako zawodnik zdobywał z rzeszowskim zespołem medale mistrzostw Polski.
Podium PlusLigi oznacza również to, że Asseco Resovia wróci na europejskie parkiety. – Na pewno cieszy to, że w kolejnym sezonie wraca do Rzeszowa Liga Mistrzów, to frajda zarówno dla zawodników, jak i dla sztabu oraz kibiców. Wydaje mi się, że został zrobiony kroczek do przodu i mam nadzieję, że na dłużej utrzymamy się w tej czołówce. Mieliśmy swoje problemy zdrowotne i super, że wszyscy wrócili i w najważniejszym momencie, w tym piątym meczu dali radę. Zagrali kawał dobrej siatkówki przed własną publicznością – podsumował jeden z asystentów Giampaolo Medeiego.
Siedem lat bez medalu to kawał czasu, przez te kilka sezonów w Rzeszowie nie działo się najlepiej, ale widać, że zostały wyciągnięte odpowiednie wnioski. – Każdy ma jakieś swoje opinie, staramy się wyciągać wnioski, dlaczego coś nie zafunkcjonowało i nie byliśmy w stanie wejść do czołowej czwórki w poprzednich sezonach. Staramy się robić wszystko, żeby sezon po sezonie ta drużyna wyglądała coraz lepiej. Coś zadziałało, klub zrobił odpowiedni krok, bo w końcu mamy to trzecie miejsce – przyznał Alek Achrem.
źródło: inf. własna