Polska liga przyciąga kolejnych międzynarodowych szkoleniowców. Agustin Briscioli, urodzony w Argentynie, może pochwalić się doświadczeniem zdobytym podczas współpracy z najlepszymi trenerami na świecie, m.in. z Guillermo Orduną w argentyńskiej reprezentacji kobiet w latach 2013-2018, a w 2019 roku z Raulem Lozano, który prowadził w tym czasie narodową męską drużynę Chin. Dochodzi to tego praca w United Volleys Frankfurt, z którym sięgnął po Puchar Niemiec w zeszłym sezonie. Gdy pojawiła się propozycja pracy u boku trenera Uni Opole – Nicoli Vettoriego, Argentyńczyk bez wahania ją przyjął.
Swoja przygodę rozpoczął od sporządzania statystyk w żeńskim klubie Banco Nacion w 2009 roku. Po 10 latach pełnienia tej roli Briscioli wiedział, że potrzebuje zrobić następny krok w swojej karierze, by dalej się rozwijać.
Po zakończeniu pracy w reprezentacji i przy wsparciu takiego autorytetu, jakim jest dla niego Raul Lozano, był pewny, że to jest odpowiedni moment, by spróbować swoich sił jako asystent trenera. Argentyńczyk miał również ogromne wsparcie rodziny i przyjaciół, a także osób z którymi współpracował w ojczystym kraju. Dodatkowo na tę decyzję wpływ miała chęć do pracy z zespołem i zawodnikami, a nie tylko z liczbami. I tak, w zeszłym sezonie pojawił się na niemieckich parkietach po raz pierwszy jako drugi trener w United Volleys. Gucio – pod takim pseudonimem Agustin jest znany w Polsce – w swoich metodach szkoleniowych dużo inspiracji i wskazówek czerpie z nauk przekazywanych niegdyś przez Lozano, co przekłada się na wsparcie podczas pracy z zawodniczkami z Uni Opole na treningach czy meczach. Dużą wagę przywiązuje także do atmosfery jaka panuje w zespole.
Argentyńczyk najlepiej wspomina okres reprezentacyjny w trakcie, którego trener Orduna z ogromnym zaangażowaniem dbał nie tylko o sportowego ducha swoich podopiecznych, ale i o dobre samopoczucie wśród całego sztabu. Podobnie jest w ekipie z Opola, dodatkowo cały klimat uzupełniają kibice wypełniający halę podczas rozgrywek. Dzięki nim Briscioli czuje jeszcze większe wsparcie i zaufanie do pracy, jaką wykonuje. Po sukcesie awansu Uni z 1. Ligi Kobiet do TAURON Ligi, drugi szkoleniowiec widzi ogromny potencjał w drużynie i zdradza, że cele na ten sezon są ustawione wysoko, a najważniejszym wyzwaniem jest wspięcie się na górę tabeli (aktualnie zespół zajmuje 7. miejsce), ale przede wszystkim ciężka praca nad dalszymi postępami. Duże zasługi przypisuje szkoleniowcowi Vettoriemu, przy którym także codziennie uczy się nowych rzeczy oraz uważnie słucha cennych uwag przekazywanych siatkarkom w trakcie meczów.
Gucio w swojej karierze chciałby jeszcze spróbować sił na stanowisku pierwszego trenera. W tym celu doskonali swoje metody nauczania, a także podnosi poziom nabywanej wiedzy. Dzięki możliwości współpracy w różnych zagranicznych ligach oraz w polskiej, gdzie poprzeczka jest ustawiona jest bardzo wysoko. Wierzy, że osiągnięcie tego marzenia jest możliwe, co potwierdził posługując się słynnym cytatem amerykańskiej legendy animacji i filmu Walta Disney’a: „Everything starts with a dream”.
źródło: inf. własna